Ludzie i style

8 powszechnych mitów żywieniowych, które należałoby obalić

Badacze i dietetycy wciąż podpowiadają, jak zdrowo się odżywiać i stracić na wadze przy okazji. Łatwo się w tym pogubić. I jeszcze łatwiej nabrać na skuteczność promowanych przez nich metod.

Firmy produkujące żywność nie przepuszczą swojej szansy – powołując się na opinie dietetyków i badaczy wątpliwej lub niejasnej reputacji, podsuwają nam produkty niekoniecznie najzdrowsze. Niekoniecznie też – jak obiecują etykiety – służące gubieniu kilogramów. Każda szanująca się firma ma w ofercie produkty sygnowane podpisem „fit”, pozbawione tłuszczu i cukru. Albo bezglutenowe, wzbogacone witaminami i mikroelementami.

Co tak naprawdę szkodzi, co pomaga? Jakie błędy popełniamy już na etapie wyboru produktów? Oto przykładowe:

1. Napoje dietetyczne pomagają schudnąć

.Tumblr.

Oczywiście nieprawda. Napoje reklamowane jako pozbawione cukru wcale nie przyspieszają chudnięcia. W ich składnie nie ma co prawda cukru, który przyczynia się do otyłości, chorób krążenia i pozbawia apetytu (według ostatnich badań – przyjmowany bez umiaru skraca nawet życie), ale zastępuje się go syntetycznymi słodzikami.

A te nie mają, jak się domyślamy, żadnej wartości energetycznej czy odżywczej. Nie powinniśmy od nich tyć, ale zawierają związki chemiczne, które też mogą zdrowiu zaszkodzić – przyczyniając do chorób krążenia, zaburzenia przemiany materii, zaburzenia łaknienia, nadpobudliwości...

W czasie joggingu czy wizyty na siłowni lepiej zrezygnować zwłaszcza z kolorowych napojów energetyzujących, zastąpić je wodą mineralną z cytryną albo łyżką miodu. Albo wzmocnić się napojami izotonicznym (napoje energetyzujące od izotonicznych lepiej umieć odróżnić – o czym przekonywał nasz bloger, kardiochirurg Stefan Karczmarewicz). Słodkie napoje warto zaś zastąpić sokiem wyciskanym ze świeżych owoców.

2. Produkty bezglutenowe sprzyjają chudnięciu

.Tumblr.

Ludzie uczuleni na gluten muszą unikać produktów zbożowych zawierających to białko. A że w większości produktów dostępnych w sklepach znajdziemy składniki pochodne, życie „bezglutenowców” wydaje się bardzo utrudnione.

Na rynku dostępnych jest coraz więcej produktów pozbawionych glutenu, co zaczęły dostrzegać osoby usiłujące schudnąć. W wielu przypadkach skutki są jednak odwrotne od zamierzonych. Produkty bezglutenowe są często bardziej kaloryczne niż te „zwykłe”. Mają także mniej substancji odżywczych i minerałów. A to z pewnością nie sprawi, że ubędzie nam kilogramów. Jeżeli więc chcemy schudnąć, nie kupujmy drogich produktów bezglutenowych. Wystarczą świeże, jak najmniej przetworzone produkty. I umiar.

3. Pełnotłustych produktów należy unikać

.Tumblr.

Osoby dbające o linię bardzo często rezygnują z produktów naturalnie zawierających tłuszcz (w szczególności nabiału) na rzecz ich odchudzonych wersji. Jak jednak wynika z najnowszych badań szwedzkich naukowców, ludzie spożywający produkty pełnotłuste byli mniej narażeni na wzrost wagi niż ci jedzący ich odtłuszczone wersje.

Tłuszcze są ponadto niezbędne do przyswajania minerałów (m.in. wapnia) przez nasz organizm oraz ograniczają nasz apetyt. Amerykańscy naukowcy proponują kompromis między beztłuszczowymi a pełnotłustymi produktami i proponują wybierać pomiędzy – te częściowo odtłuszczone, zawierające między 1,5 a 2 proc. tłuszczu. Produkty oznaczone 0 proc. jedzmy tylko w w szczególnych przypadkach (zgodnie z zaleceniami lekarza lub dietetyka).

4. Wegetarianizm i weganizm – gwarancja zdrowia (i utraty wagi)

.Martin Cathrae/Flickr CC by SA.

Pomijając przekonania i religię, unikanie mięsa w diecie wcale nie sprawi, że zrzucimy kilogramy. Poza tym niewłaściwie zbilansowana dieta pozbawi nas niezbędnych składników odżywczych.

Największym problemem diety bezmięsnej (szczególnie w tej radykalnej odmianie) jest niedobór niektórych składników i witamin (aminokwasów i witaminy B12). Po zjedzeniu mięsa i nabiału dłużej pozostajemy syci, a przez to zjadamy mniej posiłków i kalorii. Do jedzenia mięsa nie należy nikogo oczywiście namawiać – ale trzeba zdawać sobie sprawę, że nasz organizm próżni nie znosi. I potrzebuje białka (które można uzupełniać wszak na inne sposoby).

5. Masło czy margaryna?

.Photolibrary/Getty Images.

Kilka lat temu – taka zapanowała moda – bardzo wiele osób wyrzuciło masło ze swojej diety, uważając, że to niezdrowy tłuszcz odzwierzęcy, i zastąpiło je margaryną. Ta zmiana nie wszystkim na dobre wyszła.

Wiele margaryn (tych najtańszych) to po prostu utwardzone oleje roślinne, które pod wpływem uwodorowienia zamieniają się w tłuszcze trans. Te zaś przyczyniają się do chorób serca, problemów z krążeniem, otyłości i zwiększają poziom złego cholesterolu. Nie bójmy się więc masła, a jeżeli jemy margarynę, wybierajmy tę lepszej jakości (sugerując się składem, niekoniecznie ceną).

O tłuszczach ukrytych w jedzeniu pisał niedawno Paweł Walewski – polecamy, lektura z pewnością otworzy Wam oczy.

6. Jarmuż

.Bobbi Bowers/Flickr CC by SA.

Do niedawna dość zapomniany i rzadko spotykany. Teraz powraca do łask – ze względu na duże ilości witamin i minerałów. Ale też promowany nader często w programach kulinarnych.

I w tym jednak wypadku należy zachować umiar. W wersji surowej jarmuż często powoduje wzdęcia i może się przyczyniać do wystąpienia zespołu jelita drażliwego. Lepszym rozwiązaniem jest zjedzenie sałaty – bo jest lekkostrawna. Jeżeli mamy ochotę na jarmuż, ugotujmy go na parze lub uduśmy.

7. Przekąski energetyczne lepsze niż inne

.Kesha Phillips/Flickr CC by 2.0.

Kiedy brakuje nam energii, czujemy się zmęczeni i trudno nam się skoncentrować, coraz częściej sięgamy po batoniki. Zarówno te zwykłe, jak i te nazywane energetycznymi. Czekolada, mleko i ziarna zbóż – cóż w tym, powiecie, niezdrowego?

Niestety, czekolada jest mleczna (dużo cukru), mleko jest w proszku, a ziarna zbóż są oblane syropem glukozowo-fruktozowym. Zatem widmo otyłości powraca.

Duża porcja cukrów prostych rzeczywiście daje energię, ale – co ważniejsze – na bardzo krótko. Potem poziom glukozy gwałtownie spada, a my czujemy, że tracimy jeszcze więcej sił. Lepszym rozwiązaniem jest kilka kostek gorzkiej czekolady, łyżka naturalnego miodu albo garść orzechów.

8. Jedzenie 5 posiłków dziennie

.Tumblr.

Wielu dietetyków zaleca jedzenie pięciu – małych, regularnych – posiłków w ciągu dnia. Pytanie tylko: czym są te mityczne „małe” porcje? Może się okazać, że zjadamy za wiele.

Niektórzy dietetycy wracają do koncepcji „trzech posiłków” – trochę większych, ale zjadanych regularnie i przede wszystkim w pełni zbilansowanych.

Jak więc widać, liczy się umiar. Ostrożność. I odporność na medialne przekazy.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Jednorazowe e-papierosy: plaga wśród dzieci, cukierkowa używka. Skala problemu przeraża

Jednorazowe e-papierosy to plaga wśród dzieci i młodzieży. Czy planowany zakaz sprzedaży coś da, skoro istniejące od dziewięciu lat regulacje, zabraniające sprzedaży tzw. endsów z tytoniem małoletnim oraz przez internet, są nagminnie i bezkarnie łamane?

Agnieszka Sowa
11.04.2024
Reklama