Ludzie i style

Król Potwór

Popek wadzi UJ, uczelnia nie chce jego koncertów. Dlaczego muzyk budzi tyle kontrowersji?

Popek do kraju wrócił po blisko dekadzie spędzonej na emigracji w Wielkiej Brytanii. Popek do kraju wrócił po blisko dekadzie spędzonej na emigracji w Wielkiej Brytanii. Popek Monster / Facebook
Dawno, dawno temu zaniepokojeni rodzice dziwili się, co też ich nastoletnie dzieci widzą w swoich idolach. To wrażenie wróciło, gdy pojawił się Popek, król Albanii.
W swój własny wesołkowaty sposób – odwołuje się do fundamentów gangsterskiego stylu życia obecnych w hip-hopie: imprez w nocnych klubach, pieniędzy, narkotyków, łatwych kobiet.Popek Monster/Facebook W swój własny wesołkowaty sposób – odwołuje się do fundamentów gangsterskiego stylu życia obecnych w hip-hopie: imprez w nocnych klubach, pieniędzy, narkotyków, łatwych kobiet.

Popek miał się pokazać na festiwalu Live Hip-Hop w Krakowie 1 października, ale UJ ma co do tego poważne wątpliwości. Władze uczelni obawiają się, że muzyk zaszkodziłby im wizerunkowo. Rzecznik UJ Adrian Ochalik tłumaczył „Gazecie Wyborczej”, że Popek budzi kontrowersje, których UJ unika. O jego występie uczelnia dowiedziała się w ostatniej chwili.

Festiwal miał się odbyć na terenie UJ. O tym, czy tak ostatecznie będzie, zadecydują władze uczelni po spotkaniu z organizatorami imprezy. Popek miał być gwiazdą festiwalu, ale nie ma szczęścia do Krakowa: w tym roku już dwukrotnie odwoływano jego koncerty.

***

Poniższy tekst ukazał się w POLITYCE 14 czerwca 2016 roku.

W średniowiecznej Kukanii – „Krainie pieczonych gołąbków”, legendarnej oazie dobrobytu i szczęśliwości – bogatym stawał się ten, kto więcej spał, miesiąc liczył 6 tygodni, a każdy dzień był świętem lub niedzielą. Urodzajne zbożowe pola grodzono kiełbasami, z nieba spadał deszcz gorących kiszek, zaś w rzekach płynęło wino. Prawie 800 lat później w Polsce największą gwiazdą muzyki popularnej stał się prosty, rapujący przy dźwiękach rodem z disco polo chłopak z Legnicy, który rozgościł się w trochę bardziej przestępczej wersji Kukanii: narkotyki przyjmuje się tu szuflami, alkohol – chochlami, prostytutki – wagonami, a pieniądze fruwają w powietrzu jak wiosenne pyłki topoli. Jak to możliwe, że uwiódł tym miliony?

Raper Popek to oddolny fenomen, wypromowany w internecie na własną rękę, poza głównym nurtem muzycznym, przyćmiewający przy tym uliczną sławą telewizyjne, mainstreamowe gwiazdki. Większość jego teledysków obejrzało w internecie co najmniej 30 mln widzów, profil na Facebooku ma prawie pół miliona fanów.

Polityka 25.2016 (3064) z dnia 14.06.2016; Ludzie i Style; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Król Potwór"
Reklama