Ludzie i style

Na pohybel przeciwnikom Pokémon Go: Zdaniem naukowców gra służy... przyrodzie

Czy aplikacja Pokémon Go będzie lekarstwem na tzw. brak zainteresowania przyrodą? Czy aplikacja Pokémon Go będzie lekarstwem na tzw. brak zainteresowania przyrodą? Sadie Hernandez / Flickr CC by 2.0
Czy uda się zaprzęgnąć popularną aplikację do służby przyrodzie? Naukowcy pozostają optymistami...

Naukowcy z Oksfordu pochylili głowy nad dość egzotycznym założeniem. Zastanowili się, czy aplikacja Pokémon Go może stać się lekarstwem na tzw. spadek zainteresowania przyrodą oraz zachowaniem środowiska naturalnego dla potomności.

Wynik? Pokémony mogą popchnąć młodych ludzi w stronę nauk przyrodniczych. W jaki sposób modna aplikacja ma szerzyć wiedzę o przyrodzie i historii naturalnej naszej planety? Brytyjscy naukowcy mają już całkiem precyzyjny plan.

Wskaż różnice: Pokémon Go i birdwatching

Jak donosi EurekAlert! brytyjscy badacze twierdzą, że tylko jeden krok dzieli użytkowników aplikacji Pokémon Go od amatorów ornitologii czy kolekcjonowania owadów. Obie aktywności wiążą się ze spędzaniem czasu na świeżym powietrzu. Obie wiążą się też z kolekcjonowaniem i poszukiwaniem oraz wykorzystują pojęcia kluczowe dla nauk przyrodniczych, takie jak gatunek, środowisko naturalne i liczebność populacji.

Na pierwszy rzut oka może wydawać się to przesadą, jednak patrząc z metaperspektywy, trudno nie zauważyć wskazanych przez naukowców podobieństw. Zarówno gimnazjalista wychodzący z domu ze swoim smartfonem, jak i początkujący entomolog niewiele się między sobą różnią. Obaj chcą złapać rzadkiego gatunku okaz i muszą udać się w tym celu w konkretne miejsce.

Podobnie jak prawdziwe stworzenia Pokémony występują w określonych habitatach, co oznacza, że jeżeli chcemy złapać stworka żyjącego w środowisku wodnym, musimy udać się nad rzekę lub staw.

Reklama