Ludzie i style

10 piosenek, które doprowadzają do… ekstazy

. . Yvette de Wit / StockSnap.io
Naukowcy potwierdzili to, co wielu melomanów intuicyjnie wyczuwa od dawna – muzyka uzależnia i wprowadza w miły stan oderwania od rzeczywistości.

Kiedy słuchamy tego, co lubimy i co daje nam przyjemność, w mózgu uwalnia się dopamina. Tak jak podczas zażywania narkotyków i… jedzenia czekolady. Nic więc dziwnego, że słuchamy muzyki w słabszych i lepszych życiowych momentach, poprawiając sobie nastrój albo wpędzając się w jeszcze bardziej melancholijny nastrój. To zdrowsza i bezpieczniejsza metoda niż ucieczka w zgubne nałogi.

Rzecz jasna, na każdego działa co innego. Ale do ekstazy – niemal narkotycznej – doprowadza zwłaszcza muzyka instrumentalna. Tak przynajmniej sugerują badania, których wyniki opublikowano niedawno na łamach czasopisma „Nature Neuroscience”. Oto 10 piosenek, które okazały się najbardziej uzależniające:

„L’Arena”, Ennio Morricone

„Storm”, Godspeed You! Black Emperor

„Moby Dick”, Led Zeppelin

„First Breath After a Coma”, Explosions in the Sky

„Clair de Lune”, Debussy

„Angelica”, Lamb

„Heavyweight”, Infected Mushroom

„Adagio for Strings”,Tiesto

„Le Moulin”, Yann Tiersen

„IX symfonia” Beethovena

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama