Ludzie i style

Kraj do niemyślenia

Jakie jest prawdziwe oblicze Nepalu?

Pisarka Natasza Goerke Pisarka Natasza Goerke Archiwum
Rozmowa z pisarką Nataszą Goerke, autorką opowiadającej o Nepalu książki „Tam”.
Pharping – tu, na ziemi klasztornej, Goerke znalazła swój dom.Narendra Shrestha/EPA/PAP Pharping – tu, na ziemi klasztornej, Goerke znalazła swój dom.

Bartek Dobroch: – Dlaczego wybrałaś Nepal, a nie na przykład Goa czy Zanzibar?
Natasza Goerke: – Mam zestaw odpowiedzi, ale żadna nie jest szczera. O tej prawdziwej nie chcę mówić. Jest bardziej irracjonalna, dlatego racjonalnie nie potrafię tego wytłumaczyć. Trafiłam tam przez przypadek. Interesowała mnie kultura, filozofia i buddyzm tybetański. Ale zapisałam się na indianistykę i chciałam pojechać przede wszystkim do Indii, testować hindi, którego się uczyłam. Byłam bezprogramowa, bezplanowa. Na Tourist Campie w Delhi spotkałam polskich himalaistów. Stwierdzili, że zabierają mnie do Nepalu. Jechaliśmy kilka dni autobusem. Granica, która istnieje fizycznie, dla mnie była metafizyczna, bo wszystko się za nią zmieniło. To był szok, że istnieje tak pozytywna i łatwa w obsłudze kraina. Bo choć w tamtych czasach w Indiach nie było ataków na kobiety, byłam jednak zmęczona spojrzeniami, lepiącym się wzrokiem, rodzajem mentalności Indusów czy dynamiki tego narodu, która nie jest mi tak bliska. Tymczasem, gdy wjechaliśmy do Nepalu, wszystko okazało się swojskie.

Ludzie byli przyjaźni w sposób nienachalny, inni byli mężczyźni, kobiety się do mnie uśmiechały, myjąc się pod pompami, jakaś inna, wyzwolona energia seksualna tam biła. Przestałam się bać serpentyn. Udzieliła mi się beztroska indyjskiego kierowcy, który musiał mocno wierzyć w prawo karmy, bo napalony trawą jechał bardzo szybko, mając jedną nogę położoną na poziomie szyby. Na postoju przed Katmandu spojrzałam w górę i zobaczyłam, że bielutkie szczyty wyrastają niemal w pionie nad moją głową. Popłakałam się ze szczęścia.

Jechałaś wraz z wyprawą, która zmierzała na południową ścianę Lhotse. Byli tam m.in. Krzysztof Wielicki, Mirosław „Falco” Dąsal...

Polityka 31.2017 (3121) z dnia 01.08.2017; Ludzie i Style; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Kraj do niemyślenia"
Reklama