Niektórzy wychodzą z założenia, że nocą miejsce psa jest poza sypialnią. No bo może kręcić się po pokoju, hałasować, budzić nas i żądać spaceru. Otóż okazuje się, że nasze obawy są niepotrzebne i nieuzasadnione.
Amerykańscy naukowcy z Kliniki Mayo postanowili sprawdzić, czy pies śpiący w nogach swojego właściciela zakłóci jego sen, czy też odwrotnie: sprawi, że będzie spało mu się lepiej. W badaniu wzięło udział 40 dorosłych osób (bez stwierdzonych zaburzeń snu) oraz ich pupile. Zadbano, by psy miały przynajmniej sześć miesięcy, gdyż szczeniaki – jak to dzieci – w nocy mogą wymagać uwagi, co zaburzyłoby eksperyment.
Pies w łóżku: poprawia czy zakłóca sen?
Jakość snu zarówno w przypadku ludzi, jak i psów sprawdzano przez siedem dni w tygodniu przez cztery miesiące. Naukowcy wykorzystali akcelerometr, który bada dynamikę snu, a następnie sporządza wykres przedstawiający jego jakość.
Sen składa się z dwóch faz przeplatających się ze sobą. Pierwsza to tzw. faza NREM, trwa 80–100 minut. Druga faza zaś, REM, trwa zaledwie 15 minut; to wtedy śnimy (albo mamy koszmary). Takich cyklów w czasie 7–8-godzinnego snu jest ok. 4–5. Zachowana między nimi równowaga sprawia, że rano czujemy się wypoczęci i wyspani.
Badanie wykazało, że niezależnie od rozmiarów psa wpuszczanie go do sypialni poprawiało jakość snu właścicieli. Co więcej, znaczenie miało również miejsce, gdzie spał czworonóg – gdy pies leżał na łóżku, a nie na podłodze, właściciel spał mocniej i spokojniej. Jak tłumaczą to naukowcy?
„Większość osób uważa, że zwierzęta w sypialni zakłócają sen” – tłumaczy Lois Krahn w wywiadzie dla portalu „The Independent”. Z drugiej strony, zdaniem specjalistki z Centrum Medycyny Snu Kliniki Mayo, właściciele czworonogów czują, że spędzają z nimi za mało czasu. Zatem wyganianie ich z pokoju, kiedy kładą się spać, wywołuje u nich paradoksalnie wyrzuty sumienia. Wspólny sen pozwala to w pewien sposób nadrobić. Budując bliskość z pupilem, wzmacniamy ich poczucie bezpieczeństwa! A co za tym idzie, sami rano czujemy się lepiej. Więc bez obaw: zabierajcie psa do sypialni.