Ludzie i style

Wyciągi psują się wszędzie. W Gruzji zawiodła infrastruktura

Kurort narciarski Gudauri Kurort narciarski Gudauri David Mdzinarishvili / Polityka
W gruzińskim kurorcie narciarskim Gudauri kilka osób zostało rannych po niecodziennej awarii wyciągu krzesełkowego.

Wyciagi psują się wszędzie. W Gudauri awaria wyglądała jednak specyficznie: oto krzesełka nagle zaczęły jechać w odwrotnym kierunku, i to ze zdecydowanie większą niż zazwyczaj prędkością. Niektórzy znajdujący się na nich narciarze decydowali się na skok w śnieg, inni na stacji początkowej pod wpływem siły odśrodkowej, a potem uderzenia w nawarstwiawiające się poprzedzające krzesełka, wylatywali w powietrze. Na dodatek długo nie udawało się wyłączyć instalacji.

Nie miałem dotąd okazji jeździć w Gruzji na nartach. Czytałem i słyszałem jednak o tamtejszych kurortach i stokach wiele dobrego – a o jeździe poza trasami – już same superlatywy.

Infrastruktura narciarska w Gruzji

Owszem, tamtejsza infrastruktura nie jest najnowszej generacji – jak ta w Południowym Tyrolu, Ski Amade czy Tyrolu w Austrii czy w wielu stacjach Szwajcarii. Już pojawiające się filmy i zdjęcia wypadku dowodzą, że feralny wyciąg nie był najnowszy.

Tyle że przecież starsze wyciągi i kolejki w wielu innych miejscach wciąż się sprawdzają. Częstą praktyką – także w polskich ośrodkach – jest odkupywanie używanych instalacji i po remoncie montowanie ich na kolejnych stokach. Rzecz tylko w tym, by były regularnie i porządnie serwisowane i aby obsługa była stosownie przeszkolona i systematycznie ćwiczyła reakcje na rozmaite sytuacje. Po prostu.

Wszystko wskazuje bowiem na to, że w Gudauri zawiodły jednak zabezpieczenia prędkości biegu wstecznego, a pracownicy wyciągu niestety spanikowali.

Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama