Dotychczas uważano, że człowiek, który wyszedł z Afryki jakieś 1,8 miliona lat temu, rozprzestrzenił się w pasie sięgającym od wyspy Flores w Indonezji aż do Półwyspu Iberyjskiego. To ogromny obszar, na którym panowały sprzyjające warunki do życia, a więc rosły tropikalne lasy, sawanny i panowały klimat zbliżony do obecnego śródziemnomorskiego. Na terenie Europy człowiek pierwotny kolonizował głównie tereny na południe od Alp i Pirenejów i raczej nie zapuszczał się wyżej na północ ze względu na to, że z racji swojej przeszłości afrykańskiej był przystosowany do funkcjonowania w wyższych temperaturach. W okresach zimnych człowiek pierwotny zasiedlał tylko południe, a w okresach cieplejszych zapuszczał sie wyżej na pólnoc, jednak raczej sporadycznie. Obecnie, archeolodzy odnależli jednak pozostałości po ludziach żyjących we wczesnym Pleistocenie w Happisburgh, w hrabstwie Norfolk, a więc w środkowo-wschodniej Anglii. Jest to znacznie powyżej 45 równoleżnika. Jest to pierwsze w Europie znalezisko pozostałości po człowieku pleistoceńskim tak bardzo wysunięte na północ. Uczeni sądzą zatem, że trzeba nieco zmienić nasze zapatrywania na osadnictwo pierwotne w Europie. A także na to jakie ludzie tamtego czasu mogli mieć zdolności adaptacyjne, pozwalające im przetrwać w niższych temperaturach. Znaleziska z Happisburgh są datowane na 780 tys. lat temu. O odkryciu tym nformuje najnowsze (08.07.2010) wydanie czasopisma Nature.