Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Zabójcze lato w mieście

Nadchodzą upały. Ale to niekoniecznie powód do radości

MSZ / Flickr CC by 2.0
Właśnie tak nazywa się fachowo to, co będzie nas trapić w najbliższych dniach – fale upału. Są szczególnie niebezpieczne w dużych miastach, w których nagrzewają się mury i panuje intensywny ruch uliczny.

EuroHEAT to międzynarodowy, europejski program badawczy, którego celem było dokładne prześledzenie wpływu fal podwyższonej temperatury i wilgotności na życie mieszkańców wielkich miast w Europie w czasie pór letnich.

A właściwie na nie życie, ponieważ podejrzewano, że fale te powodują znaczny wzrost śmiertelności w miastach właśnie i to szczególnie tych największych. Podejrzenia te jakiś czas temu się potwierdziły. Wyniki badań projektu EuroHEAT opublikowano przed kilkoma laty w czasopiśmie „Environmental Health”.

Co to jest fala upału?

Uczeni wzięli pod lupę okres od 1990 do 2004 roku, a także niezależnie rok 2003. Rok ten wyróżniono, ponieważ latem przyniósł niemal do całej Europy niespotykaną wcześniej falę upału – długą i intensywną – która zabiła kilkadziesiąt tysięcy osób.  Śmiertelność w dużych europejskich miastach wzrosła wtedy kilkakroć, co usytuowało lato 2003 na pozycji wyjątkowej. Do badania wybrano 9 miast : Ateny, Barcelonę, Budapeszt, Londyn, Mediolan, Monachium, Paryż, Rzym i Walencję. Na liście tej niestety zabrakło Warszawy.

Żeby określić, jak w latach 1990–2004 w miastach tych wzrastała śmiertelność spowodowana falami upału, trzeba było określić najpierw, czym taka fala w ogóle jest. Innymi słowy: uczeni potrzebowali jej naukowej definicji.

Otóż fala upału – z naukowego punktu widzenia – to sytuacja, gdy w miesiącach letnich (czerwiec – sierpień) co najmniej przez dwa dni utrzymuje się temperatura i wilgotność z zakresu najwyższych 10 proc. temperatury i wilgotności liczonej w całym miesiącu. Takie fale upału różnią się od siebie długością trwania i intensywnością. W tym drugim parametrze brane są pod uwagę wysokości temperatur. Z pewnością to, z czym będziemy mieć wkrótce do czynienia, da się nazwać falą upału.

Uwaga: fala upału

Oczywiście gdy nie ma fal upału, ludzie w miastach latem też z rozmaitych przyczyn umierają. Ponieważ ustalono, że najbardziej narażone na takie fale są osoby starsze, powyżej 65. roku życia, w badaniu zajęto się tym przedziałem wiekowym. Najpierw sprawdzono, jakie są najczęstsze przyczyny śmierci w tej grupie, gdy fal upałów nie ma.

W badanych miastach ludzie starsi najczęściej (40–50 proc. przypadków) umierali z powodu zaburzeń sercowo-naczyniowych. W około 10 proc. przypadków przyczyny te miały u podłoża zaburzenia centralnego układu nerwowego (udary mózgu), a na trzecim miejscu (poniżej 10 proc. przypadków) niedomagania układu oddechowego.

Najważniejszym wynikiem badań jest wykrycie wyraźnego wzrostu śmiertelności w grupie osób powyżej 65. roku życia – we wszystkich badanych miastach podczas trwania fal upału. Najwyższy wzrost zanotowano w Mediolanie (prawie 34 proc.), najniższy w Monachium (7,6 proc.). Dane te dotyczą całego okresu badawczego.

Co ciekawe, w okresach trwania fal upału zmieniła się hierarchia przyczyn zgonów. Na pierwsze miejsce zdecydowanie wysunęły się zaburzenia układu oddechowego. Właśnie z tego powodu ludzie starsi najczęściej umierali. Liczba zgonów powodowanych niedomaganiami sercowo-naczyniowymi i neurologicznymi okazała się wyraźnie mniejsza.

W wyniku działania krótkotrwałych fal upału bardziej ucierpieli mieszkańcy miast Europy południowej, czyli Mediolanu, Aten, Rzymu, Budapesztu. Tam wzrost śmiertelności był najwyższy. W Londynie, Paryżu, Monachium i Walencji wzrosty też zarejestrowano, ale mniejsze.

Badacze tłumaczą to prostym faktem, że w miastach południowej Europy fale upału są o wiele częstsze niż w Europie środkowej czy północnej. Jednak we wspomnianym już 2003 roku, gdy fala upału była bardzo długa i intensywna oraz objęła swoim zasięgiem niemal całą Europę, największy przyrost śmiertelności zanotowano nie na południu, lecz w miastach środkowej i północnej Europy; w Paryżu śmiertelność w grupie osób powyżej 65. roku życia uległa aż potrojeniu (!), a w Londynie podwojeniu.

To z kolei tłumaczy się mniejszą zdolnością adaptacyjną mieszkańców miast środkowej i północnej Europy. Gdy fala już przyjdzie i jest długa oraz intensywna, mieszkańcom tym o wiele trudniej niż Rzymianom czy Ateńczykom ją przezwyciężyć.

Po fali upału

Jak już wspomniano, najbardziej narażonymi na fale upału są osoby starsze (najbardziej te między 75. a 84. rokiem życia), a także znacznie bardziej kobiety niż mężczyźni. Spośród czynników nasilających niebezpieczeństwo autorzy badań wymieniają jeszcze samotność oraz niski status majątkowy. Inaczej mówiąc: w trakcie fal upału starsze, samotne i niezamożne kobiety narażone są najbardziej. Może warto o tym pamiętać?

Autorzy badań podkreślają też, że wyniki długookresowych przewidywań zmian klimatu naszego kontynentu sugerują, iż fale upału podczas pór letnich będą w Europie coraz częstsze i coraz dłuższe. Dotyczy to zwłaszcza Europy środkowej i północnej.

Czyli, niestety, nas także.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną