Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Przed misją na Marsa

NASA
Siła kosmonautów po miesiącach w stanie nieważkości spada o ponad 40 proc.

 

Takie są wyniki badań Roberta Fittsa z Uniwersytetu Marquette w Milwaukee w Wisconsin, opublikowane w ostatnim wydaniu w czasopisma Journal of Physiology.
Z takim osłabieniem wiąże się też ogromna utrata masy mięśniowej, wynosząca ok. 50 proc. Oznacza to, że 30–50 letni astronauci, którzy wyruszą na Marsa, po powrocie na Ziemię będą w kondycji fizycznej przeciętnego 80-latka. Co ciekawe, w utrzymaniu kondycji w stanie nieważkości nie pomaga wcale poziom wysportowania. Jest wręcz odwrotnie – u osób z największymi mięśniami zaobserwowano ich największy ubytek. Dane te stanowią zapowiedź poważnych zagrożeń czyhających na kosmonautów podczas długich lotów w przestrzeni kosmicznej, pomimo ćwiczeń wykonywanych w czasie lotu. Naukowcy muszą się teraz poważnie zastanowić nad sposobami utrzymywania dobrej kondycji fizycznej w kosmosie, tak by astronauci mieli siłę nie tylko wykonywać podczas misji pracę fizyczną, ale by po powrocie na Ziemię mogli na przykład chodzić. Badania zostały przeprowadzone z założeniem, że misja na Marsa będzie trwała 3 lata, licząc ok. 10 miesięcy na dolecenie do czerwonej planety, roczny pobyt i powrót na Ziemię. Najnowsze szacunki, zwłaszcza te uwzględniające zastosowanie w statku podażającym na Marsa napędu VASIMR (Variable Specific Impulse Magnetoplasma Rocket) skracają czas podróży w jedną stronę z 10 do dwóch miesięcy. Gdyby ten wynik udało się osiągnąć, narażenie astronautów na utratę tkanki mięśniowej znacznie zmniejszyłoby się. Problem pozostaje jednak aktualny przy wszystkich dłuższych misjach.

 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wstrząsająca opowieść Polki, która przeszła aborcyjne piekło. „Nie wiedziałam, czy umieram, czy tak ma być”

Trzy tygodnie temu w warszawskim szpitalu MSWiA miała aborcję. I w szpitalu, i jeszcze zanim do niego trafiła, przeszła piekło. Opowiada o tym „Polityce”. „Piszę list do Tuska i Hołowni. Chcę, by poznali moją historię ze szczegółami”.

Anna J. Dudek
24.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną