Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Jak piją Szwedzi?

Zapowiada się wielka zmiana w handlu alkoholem w Szwecji.

 

simone brunozzi/Flickr CC by SAWódka Absolut

Kto był w Szwecji, ten widział zapewne dziwny obrazek w miastach szwedzkich w każdy piątek po południu. Otóż w pewnych miejscach można dostrzec kolejki Szwedów tłoczących się przed wejściami do sklepów z napisem Systembolaget. Kolejki w jednym z najbogatszych państw świata? Tak. Otóż Sysytembolaget to państwowy szwedzki monopol sprzedaży alkoholu. Ponieważ Szwedzi – i w ogóle Skandynawowie – lubią alkohol, zwłaszcza ten mocny i wcale tego nie ukrywają, wiele lat temu państwo zdecydowało się na wprowadzenie ograniczonej prohibicji polegającej na państwowym monopolu  sprzedaży wszelkich napojów z zawartością alkoholu powyżej 3,5 procenta. Obecnie działa w Szwecji 400 sklepów Systembolaget, w których można kupić alkohole mocniejsze, w tym wódkę. Są one czynne tylko w powszednie dni i tylko do wczesnych godzin wieczornych; a poza tym na tak wielki kraj jak Szwecja 400 punktów sprzedaży alkoholu to naprawdę niewiele. W wielu mniejszych miastach, nie mówiąc już o małych miejscowościach, takich sklepów nie ma w ogóle. Żeby kupić mocny alkohol trzeba nieraz jechać wiele kilometrów. W weekendy alkoholu w ogóle nie można kupić, chyba że w restauracjach, ale w tych jest bardzo drogi. Jednak od kiedy Szwecja weszła do Unii Europejskiej w 1995 roku, wielu Szwedów twierdzi, że taka ograniczona prohibicja, polegająca na utrudnieniu dostępu do alkoholu jest nielegalna. Władze poważnie rozważają projekt uwolnienia handlu alkoholem. W czasopiśmie Addiction  ukazał się właśnie duży artykuł na ten temat wraz z badaniami znawców problemu ze Szwecji, pozostałych krajów skandynawskich, Kanady i USA, w których dowodzi się, że likwidacja państwowego monopolu handlu alkoholem spowoduje istotne zmiany w szwedzkim społeczeństwie, w tym wiele zagrożeń, od których Szwecja dotąd była wolna. Wzrost przypadków śmierci spowodowanych nadmiernym spożyciem alkoholu, wzrost przestępstw i wykroczeń drogowych o alkoholowym podłożu, wzrost przestępczości oraz lawinowy wzrost nieobecności w pracy. Można też dość łatwo policzyć, jakie będą finansowe koszty tych zmian. W zależności od tego, jak duża stanie się niezależna  sieć sprzedaży alkoholu (mówi się o wprowadzeniu od 800 do 8 tys. wolnych sklepów), wymienione zagrożenia i związane z nimi koszty będą większe lub mniejsze. Szwedzi mają więc poważny problem. Od lat alkohol w Szwecji kupić jest bardzo trudno. Teraz ma się to być może zmienić, ale czy Szwedzi poradzą sobie z tą dostępnością? 

Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną