Rolnictwo, które stało się źródłem i podstawą ludzkiej cywilizacji, wcale nie jest wynalazkiem człowieka. Wiadomo na przykład, że niektóre społeczne owady (niektóre mrówki, termity i chrząszcze kwiatowe) potrafią być rolnikami, ale jednokomórkowce? Otóż one także. Jednokomórkowiec Dictyostelium discoideum to ameba glebowa, która w sprzyjających warunkach rozmnaża sie płciowo. Jednak gdy warunki do przeżycia są złe ameby te zbijają się w glutowate wielokomórkowe twory, przypominające wyglądem ciało ślimaka, które podobnie jak grzybnie produkują tak zwane owocniki. Z owocników wyrastają zarodnie, a w zarodniach egzystuja zarodniki (spory), czekając na lepsze czasy. Uczeni z Rice University w Teksasie przebadali dokładnie ameby D.discoideum i odkryli, że chociaż wszystkie żywią się bakteriami, to niektóre z nich (mniej więcej jedna trzecia populacji) zachowują się dość osobliwie, a mianowicie: nie zjadają wszystkich dostępnych bakterii lecz częśc z nich zachowują, po czym przenoszą je na zarodnie. Gdy te zmienią położenie i otoczenie, bakterie szybko mnożą się w nowych warunkach. Ameby zachowują sie więc jak rolnicy, którzy zapobiegawczo dbają o nowe miejsca pod nowe zasiewy swoich upraw. W ich przypadku - bakterii. To pierwszy odkryty fakt szczególnej symbiozy między tak prymitywnymi orgaznizmami, jak ameby i bakterie. Zyskują na niej i jedne i drugie, a więc bakterie, gdyż część z nich może przetrwać i ameby, które zapewniają sobie nowe dostawy pożywnienia. Na zdjęciu zarodnie D.discoideum. Odkrycie prezentuje najnowsze (20.01.2011) wydanie czasopisma Nature.