Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Tajemnica nagłego wglądu

Uczeni już wiedzą, jak w mózgu dokonuje się nagłe rozwiązanie trudnego problemu.

 

Robert K/PantherMediaNagły wgląd

Nazywają to nagłym wglądem, błyskawicznym uczeniem lub mechanizmem odkrycia. Chodzi o sytuację, gdy mamy do rozwiązania jakieś trudne zadanie i początkowo w ogóle nie wiadomo jak do niego podejść. Nagle, pojawia się genialne rozwiązanie, które likwiduje wszelkie przeszkody.
Z sytuacjami takimi stykają się wszyscy, ale może najczęściej wielcy uczeni, którzy dostrzegają wyjaśnienia skomplikowanych zagadnień tam, gdzie nikt wcześniej nie szukał. Dotąd nieznany był mózgowy mechanizm tego zjawiska.  Naukowcy z Center of Neural Science Uniwersytetu New York  postanowili  przyjrzeć mu się bliżej.

Poproszono grupę osób o to, by próbowały zidentyfikować realne obrazy, które wcześniej jednak poddano destrukcji, więc uczestnikom eksperymentu wyświetlały się tylko ich niezrozumiałe fragmenty. W pewnej chwili ukazywały się jednak rozwiązania. Nagle z gmatwaniny części wyłaniała się całość. Po kilku tygodniach pokazywano uczestnikom eksperymentu jeszcze raz pełne obrazy i proszono ich, by próbowali w myślach odtworzyć  chaotyczne fragmenty pokazywane na samym początku. Wtedy też dokładnie śledzono ich aktywność  neuronalną.  Odkryto, że za zjawisko nagłego wglądu odpowiedzialna jest wzmożona aktywność ciała (jądra) migdałowatego. Jest to część układu limbicznego w mózgu, która odpowiada za tak zwane uczenie się emocjonalne.

Tajemnicą pozostaje rola tego ośrodka  w mechanizmie nagłego wglądu, ponieważ zwykle zjawisku temu nie towarzyszą żadne emocje.  Po prostu, do wglądu nagle dochodzi, niejako bez  naszego świadomego udziału. Być może wyjaśnieniem jest sama budowa ciała migdałowatego, które ma wiele połączeń – wychodzących i przychodzących – z wieloma innymi ośrodkami mózgowymi. Badania te omawia najnowsze (10.03.2011) wydanie czasopisma Neuron.   

 

Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną