Każda okrągła rocznica tego wydarzenia stawała się pretekstem do jego oceny – po latach – i spoglądania na przyszłość energetyki jądrowej. Zwłaszcza u nas w kraju. Po pierwsze dlatego, że do katastrofy doszło po sąsiedzku, niedaleko polskiej granicy. Po drugie - energetyka ta ma się stać naszym wielkim wyzwaniem, gdyż rząd chce wkrótce wybudować pierwszą polską elektrownię atomową.
Po awarii elektrowni Fukushima, z którą wciąż nie mogą sobie poradzić japońscy specjaliści, pytanie o słuszność stawiania na atom znów zaczęło się pojawiać. Poniżej przypominamy teksty, zamieszczone na łamach POLITYKI w ostatnich latach, które dotyczyły tego, co faktycznie zdarzyło się w Czarnobylu i jakie były skutki tamtej awarii.
Aż w trzech tekstach „Rezerwat Czarnobyl”, „Zabójczy mit Czarnobyla” oraz „Psychokatastrofa” ich autor, Marcin Rotkiewicz stara się wyjaśnić, na ile to, co zdarzyło się w 4 bloku elektrowni było rzeczywiście groźne dla ludzi i jak bardzo sytuacja po katastrofie była demonizowana.
Podobnie Edwin Bendyk, w tekstach: „Koszty cywilizacji” oraz „Promienie strachu” stara się spojrzeć na Czarnobyl w szerszym kontekście cywilizacyjnym.
Wreszcie reportaż Ekateriny Tkaczenko p.t. „Walcząca z promieniami” ukazuje przypadek pewnej doktor, która nie zgadza się z tezą, że skutki katastrofy czarnobylskiej zostały już usunięte. Zachęcamy do lektury!