Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Poplątanie ze splątaniem

Historia przełomowych odkryć naukowych

„Jedno fundamentalne pytanie nadal pozostawało i pozostaje bez odpowiedzi: jest ta rzeczywistość czy jej nie ma?  Wciąż nie wiadomo. Nie ma nawet pewności, czy badamy ją, czy tylko nasze o niej mniemania”. „Jedno fundamentalne pytanie nadal pozostawało i pozostaje bez odpowiedzi: jest ta rzeczywistość czy jej nie ma? Wciąż nie wiadomo. Nie ma nawet pewności, czy badamy ją, czy tylko nasze o niej mniemania”. BEW
W cieniu wielkiej historii od ponad wieku toczy się walka cicha, ale dramatyczna. Stawką nie są dobra materialne, nie życie, ale coś znacznie cenniejszego – rzeczywistość.
David Bohm podczas sympozjum w Londynie w 1971 r.Keystone/Getty Images David Bohm podczas sympozjum w Londynie w 1971 r.

Nieco ponad sto lat temu w naukach ścisłych doszło do radykalnego przełomu – uczeni zaczęli wykonywać eksperymenty z niespotykaną dotąd precyzją. Ich wyniki były tyleż fascynujące, co niepokojące. Pojedyncze cząstki i atomy zdawały się być w wielu miejscach naraz, obracały się w lewo i prawo jednocześnie. Co więcej, wydawało się, że dopiero akt obserwacji, czyli eksperyment wykonany przez świadomego obserwatora, ustalał te wartości – zupełnie jakby wcześniej w ogóle nie istniały i zupełnie tak, jakby były kompletnie przypadkowe. Ba, wszystko wskazywało na to, że zanim swoim spojrzeniem nie zaszczycił ich człowiek, obiekty te miały jakiś pośledni, nieostry status. Rodziła się nowa teoria – mechanika kwantowa. Jej autorzy – Niels Bohr, Max Planck, Albert Einstein, Werner Heisenberg, Louis de Broglie, Erwin Schrödinger, Max Born, Paul Dirac i inni – doprowadzili do prawdziwej intelektualnej intifady.

Równania spisane na papierze pozwalały pięknie wyliczać nieintuicyjne, paradoksalne prawa mikroświata. Ale teoria żądała czegoś w zamian: obiektywna, istniejąca niezależnie od naszej świadomości rzeczywistość musiała przestać istnieć. Odtąd – jak głosił Niels Bohr, papież nowej nauki – należało mówić tylko o abstrakcyjnych prawdopodobieństwach i funkcjach falowych, nie wdając się w jałowe, zdaniem Duńczyka, dyskusje, co też w istocie mogą one znaczyć i jaka jest ich łączność z tzw. rzeczywistością. „Zamknij się i rachuj” – taką mantrę powtarzano kilku pokoleniom fizyków.

Bunt odszczepieńców

Jako pierwszy stawił wyraźny opór takiemu dictum Albert Einstein. Będąc młodym człowiekiem sam układał fundamenty nowej fizyki, ale w wieku średnim dostrzegł, że wydaje się ona niedokończona. Einstein nie przyjmował do wiadomości, że przyroda może być przypadkowa, że to, co się dzieje teraz, nie zależy od tego, co miało miejsce wcześniej.

Polityka 32-33.2012 (2870) z dnia 08.08.2012; Nauka; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Poplątanie ze splątaniem"
Reklama