Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Ala ma kod

Programowanie jak pływanie

W programie „Mistrzowie Kodowania” bierze udział już 630 szkół. W programie „Mistrzowie Kodowania” bierze udział już 630 szkół. Wolfgang Flamisch / Corbis
Programowanie, którym dotąd parali się tylko informatycy, staje się nowym językiem obcym. Na tyle ważnym, że powoli wchodzi do szkół.
Uważa się, że dzieci w wieku 5 - 7 lat powinny wiedzieć, czym są algorytmy, umieć tworzyć proste programy oraz znać podstawy zdobywania informacji w dobie internetu.Denis Belyaevskiy/PantherMedia Uważa się, że dzieci w wieku 5 - 7 lat powinny wiedzieć, czym są algorytmy, umieć tworzyć proste programy oraz znać podstawy zdobywania informacji w dobie internetu.

Polska podstawa programowa przewiduje, że uczeń na I etapie edukacji (szkoła podstawowa, klasy I–III) będzie umiał włączyć komputer, obsługiwać myszkę i klawiaturę, odtwarzać pliki oraz pisać i rysować w odpowiednich programach. II etap (klasy IV–VI) poszerza tę wiedzę o obsługę poczty elektronicznej, wyszukiwanie informacji w internecie i opracowywanie plików graficznych, tekstowych, prezentacji. Dopiero na poziomie III etapu (gimnazjum) uczniowie mogą zyskać umiejętności wykraczające poza standardową obsługę komputera. Wytrwałym gimnazjalistom podstawa obiecuje „Rozwiązywanie problemów i podejmowanie decyzji z wykorzystaniem komputera, z zastosowaniem podejścia algorytmicznego”. Pytanie, czy nie za późno.

Pałac Młodzieży, działający w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki, prowadzi pracownię informatyki, w której programowania z elementami matematyki uczą się już 9-latki. – Chciałem zapisać swoich najstarszych synów na zajęcia z programowania w Pałacu – tłumaczy Jakub Posiadała, ojciec i informatyk – ale w pracowni nie było już miejsc. Stwierdziłem więc, że skoro jestem informatykiem z wykształcenia, sam mogę się wziąć za naukę moich dzieci. Tak zdeterminowanych rodziców jest niewielu. Większość po prostu zapisuje swoje pociechy na dodatkowe zajęcia, między lekcje angielskiego, tenisa i szachów wpisując programowanie. Poziom zainteresowania tematem widać na rynku edukacyjnym, gdzie jak grzyby po deszczu wyrastają firmy oferujące warsztaty dla dzieci: podstawy programowania, robotyki, elektroniki itp.

Inicjatywy związane z programowaniem pojawiają się z każdej strony – samorządów, uczniów czy też organizacji pozarządowych.

Polityka 50.2014 (2988) z dnia 09.12.2014; Nauka; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Ala ma kod"
Reklama