Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Tradycyjne „wkuwanie” jest nieskuteczne. Więc jak się uczyć, żeby się nauczyć?

Zrezygnuj z monotonnego czytania notatek – i nie wkuwaj! Zrezygnuj z monotonnego czytania notatek – i nie wkuwaj! CollegeDegrees360 / Flickr CC by 2.0
Przekonanie, że wystarczy „nauczyć się na pamięć”, żeby coś umieć i na dobre zapamiętać – jest fałszywe. Dowiedli tego naukowcy.
Jessica Leung/Flickr CC by 2.0

„Wkuwać”, „ryć”. „Na pamięć” albo „na blachę” – to niezupełnie synonimy fraz „uczyć się”, „utrwalać” i „opanowywać wiedzę”. Jeśli zależy nam na trwalszym efekcie, od „wkuwania” powinniśmy raczej stronić.

Istnieją lepsze strategie aktywnego uczenia się. Jakie?

1. Zrezygnuj z monotonnego czytania notatek – i nie wkuwaj!

Większość studentów przygotowuje się do egzaminów w podobny sposób – zaczytuje się w notatkach i podręcznikach, potem próbuje te informacje zapamiętać i odtworzyć. Tymczasem to najmniej skuteczna metoda.

Wyniki badań Henriego Roedigera i Marka McDaniela, którzy łącznie przez 80 lat swojego życia prowadzili badania nad pamięcią i uczeniem się wykazały, że studenci po powtórnym przeczytaniu jednego z rozdziałów podręcznika nie wykonują żadnych postępów. Ich wiedza pozostaje taka, jak po pierwszym czytaniu.

Jak to wyjaśnić?

Pierwsze czytanie zupełnie nieznanego tekstu zawsze wiąże się z tzw. efektem nowości. Przy drugim czytaniu pojawia się zaś przekonanie „to już wiem”. A skoro wiem, to już się w materiał nie zagłębiam. To podstępne złudzenie. W rzeczywistości pozostają nam w pamięci luki, ledwie zarys wiedzy.

Luki mogą współwystępować z tzw. zjawiskiem końca języka, polegającym na (nieco frustrującym) poczuciu pamiętania jakichś informacji przy jednoczesnej niemożności ich samodzielnego wydobycia z pamięci.

2. Rozkładaj naukę w czasie

Według psychologów dobra organizacja nauki to najskuteczniejsza metoda zapamiętywania. Ale niełatwa to sztuka.

Większość studentów odkłada naukę do ostatniej chwili (stąd popularność terminu „prokrastynacja”). To czasem wystarczy, żeby zdać test następnego dnia, ale niezupełnie sprzyja długotrwałemu zapamiętywaniu. Dlatego studenci po powrocie z przerwy letniej nie pamiętają zbyt wiele z poprzedniego semestru.

Wyniki badań nad rozłożeniem nauki w czasie (przeprowadził je Norman Travis w 1973 roku) wykazały, że aby bezbłędnie zapamiętać listę słów, wystarczy powtórzyć ją czterokrotnie za każdym razem, gdy wrócimy do nauki. Przerwy w nauce powinny przy tym trwać od 10 min do 24 godzin.

Dlaczego powtarzanie nauki jest tak cenne? M.in. dlatego, że najlepiej zapamiętujemy te informacje, które dotarły do mózgu na początku (efekt pierwszeństwa) i pod koniec (efekt świeżości) jednej naukowej sesji. Zatem im częstsze przerwy, tym więcej materiału zostaje nam w pamięci na dłużej. Częściej, więcej, dłużej – oto triada sukcesu.

Rozłożenie uczenia w czasie sprzyja też trwalszemu przechowywaniu materiału. Badania w tym zakresie podjął m.in. Hermann von Ebbinghaus. Nawet stosowanie długich przerw między kolejnymi powtórzeniami okazuje się korzystniejsze od uczenia się skomasowanego. To tzw. efekt leksykalny: wcześniej zdobyta wiedza rozszerza zakres naszej pamięci.

3. Zadawaj sobie pytania

Dodatkowe pytania do tekstu, który należy przyswoić, to metoda nazywana przez psychologów elaboracją – czyli aktywnym powtarzaniem. Związku między zaangażowaniem uczącego się a efektywnością nauki dowiodły już badania Barrego S. Steina i Johna D. Bransforda z 1979 r.

Dobrze więc – zamiast czytać dany materiał ponownie – przeprowadzić na samemu sobie quiz: ułożyć pytania samodzielnie lub skorzystać z podpowiedzi z podręcznika. Zrozumienie jest podstawą dobrego zapamiętania.

4. Twórz mapy wizualne

Diagramy, rysunki, mapy myśli – to też forma elaboracji. I świetna (jakże przy tym kreatywna!) strategia. Metody te bazują na mechanizmie warunkowania klasycznego – formy uczenia się opartej na różnego rodzaju połączeniach między bodźcami i reakcjami, które te bodźce wywołują. A mówiąc prościej – na skojarzeniach.

Językiem Pawłowa: Odpowiednie zachowanie (reakcja warunkowa) jest wywoływane przez określony bodziec, który uzyskał tę zdolność wskutek powiązania go z bodźcem istotnym biologicznie (bodźcem bezwarunkowym).

Językiem praktyki: Jeśli chcesz zapamiętać to, co notujesz lub przepisujesz, spraw, by było to wizualnie atrakcyjne. Używaj kolorów, zakreślaj, rysuj, przełamuj linearność. Im bardziej absurdalne skojarzenia, tym lepiej je zapamiętasz. Angażujesz wtedy już nie tylko kanały wzrokowy i dźwiękowy, ale dodatkowo ciało i kinestetykę.

5. Możesz użyć fiszek

Fiszki to kolejny sposób, żeby przetestować swoją wiedzę. Zwłaszcza gdy poznajesz właśnie leksykę języka obcego. W dobie internetu możesz zechcieć skorzystać z fiszek multimedialnych. Wszak żyjemy w czasach rozkwitu kultury obrazkowej.

6. Przeuczenie jest pozytywne!

Im wyższy poziom przeuczenia, tym trwalsze przechowywanie, wolniejsze zapominanie, łatwiejsze wydobywanie i większa odporność na zakłócający wpływ stresu. Więc nie obawiaj się przeczytać coś po raz wtóry, słuchaj, co inni mają na ten temat do powiedzenia. W tym wypadku od nadmiaru głowa nie boli.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną