Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Lovejoy w całej okazałości

Kometa Lovejoy uchwycona po raz pierwszy przez największą cyfrową kamerę na świecie

To jednorazowe odwiedziny tego typu komety w naszym Układzie Słonecznym. Lovejoy okrąży więc Słońce i odleci – na zawsze.
DECam/mat. pr.Kometa Lovejoy

Zdjęcie zostało wykonane przez przypadek – przez największą cyfrową kamerę na świecie DECam, która fotografuje południowe niebo w ramach programu Dark Energy Survey. Program jest realizowany m.in. przez Fermi National Accelerator Laboratory w USA i kilka innych wielkich ośrodków badawczych od pięciu lat.

DECam jest instrumentem mającym wykrywać tajemniczą i niezbadaną ciemną energię w dalekim kosmosie – miliardy lat świetlnych od nas – która powoduje, że Wszechświat rozszerza się coraz szybciej, ale nie blisko przelatujące komety. Pod sam koniec 2014 r. DECam sfotografowała jednak mimochodem - patrząc znacznie dalej - przelatującą akurat blisko, w odległości 51 milionów km od Ziemi, kometę C/2014 Q2 (Lovejoy). Odkrył ją w połowie sierpnia ubiegłego roku australijski łowca komet Terry Lovejoy. To już jego piąta kometa; niezły wynik

Lovejoy to o kometa jednopojawieniowa (nieokresowa), co oznacza, że jej odwiedziny w Układzie Słonecznym są jednorazowe. Przyleciała na chwilę z bardzo daleka (gdzieś z Galaktyki), okrąży Słońce i odleci równie daleko – na zawsze. To jedyna okazja, by ją zobaczyć i podziwiać. Nikt z Ziemi jej już nigdy nie zobaczy, tylko my.

Takie komety mają otwarte orbity w kształcie hiperboli lub paraboli. Jądro Lovejoya to bryła lodu o średnicy około 5 km, jednak widoczna na zdjęciu rozgrzana przez Słońce kula gazu i pyłu otaczająca jądro ma średnicę ok. 700 tys. km.

Witaj (i żegnaj) Lovejoy!

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną