Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Słoneczny impuls wystartował

Przelot słonecznego samolotu wezwaniem do rewizji polityki energetycznej

Twitter
Pierwszy etap jednego z najbardziej niezwykłych dokonań ostatnich lat zakończył się sukcesem. Słoneczny samolot działa prawidłowo i jest szansa, że wypełni swoją misję.
UNEP/Flickr CC by 2.0

Pierwszy lot balonem, pierwszy lot samolotem, pierwszy start rakiety kosmicznej – te dokonania człowieka przeszły do historii i wyznaczyły ważne kierunki rozwoju cywilizacji technicznej. Tak może być również teraz. W poniedziałek wcześnie rano pilotowany przez biznesmena i pilota Andre Borschberga samolot napędzany wyłącznie energią słoneczną wzbił się w powietrze i przeleciał odcinek 400 km. Bez przeszkód.

Celem jest epicki przelot dookoła świata w czasie około pięciu miesięcy. Pilotów będzie dwóch: poza wspomnianym Borschbergiem także słynny łowca przygód i baloniarz Bertrand Piccard. To on w 1999 r. wraz z Brianem Jonesem w balonie Breitiling Orbiter 3 obleciał kulę ziemską w locie non stop. Rodzina Piccarda ma wielkie tradycje w przełamywaniu barier: jego ojciec Jacques Piccard w 1960 w batyskafie Triest zszedł na największą głębokość morską w historii, a dziadek Auguste Piccard w 1931 r. jako pierwszy człowiek wzniósł się balonem do stratosfery.

Budowę samolotu słonecznego Solar Impulse rozpoczęto w 2008 r. w Szwajcarii i zaangażowały się w nią takie potęgi jak Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) czy Deutsche Bank. Samolot odbył już kilka lotów – w Europie i w Stanach Zjednoczonych – głównie testowych, na przykład mających sprawdzić, czy możliwe jest latanie samolotem napędzanym wyłącznie ogniwami fotowoltaicznymi nocą.

Zbudowano też symulator lotów takim pojazdem, stworzono centrum dowodzenia lotem, powołano ekipę techniczną, która ma na ziemi towarzyszyć przelotowi Solar Impulse 2 w przestworzach – wszystko po to, by ruszyć do lotu dookoła świata. Ten lot właśnie się zaczął. Samolot przeleci 35 tys. km i będzie miał oczywiście przystanki, w trakcie których wymienią się piloci, ekipy techniczne zbadają jego stan i gotowość do dalszych etapów podróży, a potem czekają go aż dwie wielkie przeprawy – Przez Pacyfik i Atlantyk. Ponieważ jego prędkość nie jest duża (maksymalnie ok.130 km/h), przez każdy z oceanów będzie leciał non stop mniej więcej przez pięć dni i pięć nocy. Jak samotni piloci tego dokonają?

Samolot, jednoosobowy wolnonośny górnopłat napędzany czterema silnikami elektrycznymi, waży 2,5 tony, jest wykonany w znacznej części z włókien węglowych i ma rozpiętość skrzydeł... bagatela – 72 m. To niemal rozpiętość Airbusa A380. Skrzydła w całości pokryte są monokrystalicznymi ogniwami fotowoltaicznymi, które uzyskaną ze słońca energię przetwarzają na elektryczność napędzającą silniki. Znaczna część energii będzie magazynowana w litowo-jonowych bateriach, które zasilą samolot w trakcie nocnych przelotów.

Jednak Piccard i Borschberg mają poza wyczynem technicznym i przygodą jeszcze jeden cel przed sobą, być może najważniejszy. Przelot Solar Impulse 2 dookoła świata ma być wezwaniem ludzkości do rewizji dotychczasowej polityki energetycznej. Ma promować czyste metody pozyskiwania energii, a więc nie z paliw kopalnych, lecz odnawialnych – Słońca, wiatru, wody.

W idei tej nie chodzi o oszczędności czy po prostu nowoczesność, nie chodzi nawet o to, że zasoby kopalne w końcu ulegną wyczerpaniu i musimy już dzisiaj szukać źródeł zastępczych – lecz o coś znacznie ważniejszego. Chodzi w niej o sam świat, który jest już zbyt zatruty i zniszczony, by można było w nim dalej eksploatować kopaliny i w nieskończoność degradoqwać środowisko. Misja Solar Impulse 2 jest więc swoistym krzykiem o to, by ludzie wreszcie spojrzeli na Ziemię jak na swój dom, którego nie da się wymienić na inny. Zapasowego domu nie ma. Taka misja, choć dopiero wystartowała, być może już odniosła sukces.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną