Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Sztuka cyfrowej opowieści

Nowe gatunki dziennikarskie w wirtualnym świecie

Karol Jałochowski (z prawej) przy pracy nad filmem „Bomba, która wstrząsnęła światem”. W tle: Very Large Aray (VLA) – sieć radioteleskopów w Nowym Meksyku. Karol Jałochowski (z prawej) przy pracy nad filmem „Bomba, która wstrząsnęła światem”. W tle: Very Large Aray (VLA) – sieć radioteleskopów w Nowym Meksyku. Evon Tan
Internet zmienił świat mediów. Nie zmieniło się jedno: ludzki głód opowieści. Jak zaspokajać tę starą potrzebę w epoce cyfrowej komunikacji? Prób jest wiele. Również POLITYKA ma tu autorską propozycję.
Karol Jałochowski pracuje nad autorską formułą eseju filmowego.Evon Tan/Archiwum Karol Jałochowski pracuje nad autorską formułą eseju filmowego.

Czy i kiedy w świecie mediów rozpoczęła się nowa epoka? Niektórzy uważają, że graniczną datą był grudzień 2012 r. Publiczności przedstawiono wtedy efekty operacji „Snow Fall”, multimedialnego projektu „New York Timesa”. John Branch, wytrawny reporter, pół roku pracował nad tematem, szykując opowieść o lawinie, jaka uwięziła zespół narciarzy i snowboardzistów w Górach Kaskadowych w stanie Waszyngton. Tragicznym wydarzeniem, w którym zginęły trzy osoby i w którym uczestniczyli znani sportowcy, żyły w lutym 2012 r. całe Stany Zjednoczone. „New York Times” postanowił opowiedzieć, co się naprawdę wydarzyło, propozycja dziennika wykroczyła jednak daleko poza formułę longform journalism, czyli królewski format używany przez amerykańską prasę do przedstawiania najważniejszych i najciekawszych historii. Polega on na publikowaniu długich tekstów, przygotowywanych przez uznanych autorów często przez wiele miesięcy, olbrzymim nakładem pracy i kosztów.

Podobne zadanie dostał John Branch, przydzielono mu jednak zespół współpracowników, wśród których znaleźli się specjaliści od multimediów, programiści, a nawet fizyk. Dziennikarską opowieść uzupełnili bogatym, oszałamiającym wręcz materiałem ilustracyjnym: filmami, fotografiami, mapkami, symulacjami. Teoretycznie nic już nowego w 2012 r., wszak multimedia znane są od lat 90. XX w. Nowy był sposób integracji tekstu i materiałów multimedialnych, „New York Times” zaproponował po prostu nową jakość, co odkryli od razu czytelnicy – w ciągu tygodnia materiał przeczytały/obejrzały ponad trzy miliony osób. Analitycy mediów ogłosili początek nowej epoki dziennikarstwa, a redakcja i sam John Branch zebrali najważniejsze wyróżnienia, z Nagrodą Pulitzera włącznie.

Polityka 32.2015 (3021) z dnia 04.08.2015; Nauka; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Sztuka cyfrowej opowieści"
Reklama