Nieskończony świat
Astronomowie odkryli planetę znajdującą się (zaledwie!) 21 lat świetlnych od Ziemi
Astronomowie pracujący przy Telscopio Nazionale Galileo na Wyspach Kanaryjskich postanowili przyjrzeć się bliskim nam gwiazdom i sprawdzić, czy wokół nich coś nie krąży, jakieś planety. Dzisiaj bowiem poszukiwanie obcych planet stało się czymś powszechnym i bardzo modnym. Wszyscy ich szukają i wielu znajduje. Gwiazdy stosunkowo bliskie powinny być dobrym przedmiotem badań, ponieważ wykrycie krążących wokół nich planet jest łatwiejsze niż w przypadku gwiazd dalekich.
I jakie było zdziwienie badaczy z Wysp Kanaryjskich, gdy w jednym z pierwszych badanych układów odnaleziono planety. Chodzi o konstelację Kasjopei, która zawiera ok. 90 gwiazd, a te największe układają się w charakterystyczny kształt litery „W”. Jest to w Polsce gwiazdozbiór okołobiegunowy, widoczny cały rok na północnym niebie.
Przy jednym z ramion litery „W” zbadano dokładniej gwiazdę o symbolu HD 219134b, która jest tzw. czerwonym karłem, a więc gwiazdą mniejszą i mniej jasną od Słońca. Przede wszystkim udało się metodą pomiaru prędkości radialnej gwiazdy – a więc niewielkich ruchów, które wykonuje pod wpływem obecności grawitującego towarzysza – odkryć planetę na bliskiej, trzydniowej orbicie.
Planeta ma średnicę 1,6 Ziemi i jest od Ziemi masywniejsza – waży 4,5 masy Ziemi. Niezależnie, przy użyciu amerykańskiego kosmicznego teleskopu Spitzera, udało się też zbadać tzw. tranzyt planety, a więc pociemnienie macierzystej gwiazdy w chwili, gdy planeta przechodzi na tle jej tarczy. Obie obserwacje pozwoliły ustalić gęstość planety równą około 6 g na centymetr sześcienny. Oznacza to, że planeta ta, która jest tzw. super-Ziemią, jest skalista.
Gwiazda HD 219134b znajduje się zaledwie 21 lat świetlnych od Ziemi, tak więc układ planetarny, który jej towarzyszy – wkrótce odkryto jeszcze trzy dalsze planety – jest najbliższym nam obcym układem z planetami. To czyni go interesującym i godnym dalszych obserwacji, które mogą dać ważne rezultaty, zwłaszcza gdy teleskop Hubble’a zostanie zastąpiony już niedługo nowym – James Webb Space Telescope – i gdy na Hawajach powstanie gigantyczne obserwatorium Thirty Meter Telescope przeznaczone do obserwacji północnego nieba. Przez nie wejrzymy w układ znajdujący się w Kasjopei dokładniej i być może coś ciekawego w nim odkryjemy.
Niestety, planeta orbituje zbyt blisko macierzystej gwiazdy, by mogły na niej panować warunki dogodne powstaniu i przetrwaniu życia. Następna planeta, mniejsza (ma 2,7 masy Ziemi), okrąża HD co 7 dni, kolejna (9 mas Ziemi) – co 47 dni i najdalsza (62 masy Ziemi) – co 1190 dni.
I to wszystko bardzo blisko nas. Wprawdzie 21 lat świetlnych to dla Ziemian odległość nie do pokonania i nikt tam nigdy raczej nie poleci, ale będziemy mogli obserwować układ przy użyciu coraz dalej sięgających teleskopów.