Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Uratuje nas tłuszcz

Spożywanie tłuszczów wydłuża życie?

Photolibrary / Getty Images
Masło czy margaryna? Olej rzepakowy czy palmowy? Na konferencji w Instytucie Żywności i Żywienia przypisano tłuszczom zasługę w wydłużaniu życia w Polsce.  

Wniosek to odważny, bo o tytuł eliksiru długowieczności konkuruje mnóstwo składników żywności i rozmaitych wynalazków cywilizacyjnych.

Tłuszcze w diecie od dawna wzbudzają kontrowersje. Są jednak nadal niezbędnym źródłem energii, bez którego nie moglibyśmy się obejść. W latach 1950–2012 konsumpcja ta wzrosła trzykrotnie, jednak istotne jest to, że od 1990 r. Polacy przerzucili się na tłuszcze roślinne kosztem mniej zdrowych nasyconych kwasów tłuszczowych obecnych w mleku, maśle lub mięsie. – Żyjemy coraz dłużej, bo Polacy wybierają właściwe tłuszcze – podsumował prof. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu, choć warto się zastanowić, czy nie jest to opinia na wyrost?

Od 1990 r. życie w Polsce naprawdę się wydłuża. Zawdzięczamy to głównie spadkowi śmiertelności na choroby układu krążenia (w latach 1991–2008 wskaźnik ten poprawił się aż o 42 proc.). W ostatnim czasie polska kardiologia, zwłaszcza w zakresie ratowania ofiar zawałów serca, nadrobiła zaległości do najlepszych pod tym względem krajów w Europie Zachodniej, a nawet przegoniła czołówkę. Może więc swoje życie zawdzięczamy nie sobie (i własnym wyborom żywieniowym), a technologiom medycznym i lekarzom, którzy ratują nas szybciej i skuteczniej?

Trzeba jednak zauważyć, że wyrafinowane zabiegi kardiologiczne, w tym wypadku polegające na rozszerzaniu naczyń wieńcowych i umieszczaniu w nich stentów, nie przyniosą długofalowego dobrego efektu, jeśli po wyjściu ze szpitala uratowani przed śmiercią nie zmieniliby stylu życia, a więc nie rzuciliby palenia lub nie przestawili się na tłuszcze roślinne. Czym innym jest bowiem medycyna ratunkowa, a czym innym profilaktyka, czyli ochrona przed czynnikami ryzyka – miażdżycą na przykład. Receptą na zdrowie jest niewątpliwie ruch, ale też zdrowa dieta.

Zalecenia żywieniowców nie zmieniają się odnośnie do spożycia tłuszczów. A zatem jeśli masło i tłuste mleko – to tylko dla kobiet w ciąży i dzieci do wczesnego wieku szkolnego. Jeśli oleje roślinne – to na pewno nie palmowy ani kokosowy, bo wbrew swojemu pochodzeniu zawierają one mimo wszystko nasycone kwasy tłuszczowe. Jak najmniej tłuszczów trans (więcej na ich temat pisaliśmy niedawno w POLITYCE) – koniecznie trzeba na nie uważać, choć niestety, z winy wadliwych przepisów, przemysł spożywczy ani cukierniczy nie ma obowiązku umieszczania na opakowaniach danych o ich zawartości. Takie mamy prawo (europejskie).

Przy okazji wypowiedzi ekspertów przedstawiono wyniki badania sondażowego, w którym – mimo przecież tylu lat prowadzonej edukacji – Polacy zaprezentowali nie najlepszą wiedzę na temat zdrowego odżywiania. Ograniczenie tłuszczów zwierzęcych w codziennej diecie znalazło się dopiero na czwartym miejscu wśród odpowiedzi na pytanie, co takie odżywianie oznacza. Najczęstszą odpowiedzią było regularne spożywanie warzyw i owoców, następnie unikanie przetworzonych produktów oraz po prostu regularne posiłki.

Co gorsza, zapytani o źródła nasyconych kwasów tłuszczowych wśród podanych w ankiecie produktów, Polacy wymieniali w pierwszej kolejności (błędnie!) ryby morskie oraz oleje! W dodatku częściej wskazywały na te produkty osoby, które deklarują, że odżywiają się zdrowo. Wybór dobry, bo w rybach i olejach jest najwięcej korzystnych kwasów nienasyconych, ale z wiedzą – wciąż jesteśmy na bakier.

Czyżby kulinarnymi wyborami sterować miała intuicja? Oby tylko nie dać się jej wyprowadzić na manowce. Na przykład pod wpływem marketingu i nachalnych reklam.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną