Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Ryby zajadają się plastikiem jak dzieci hamburgerami. Jakie są tego efekty?

Peter Corbett / Flickr CC by 2.0
Narybek został przyłapany na zajadaniu się plastikiem. Okazuje się, że małe rybki mają do niego taki sam stosunek jak nastolatki do śmieciowego jedzenia.

Zespół dr Oona Lonnstedt z Uniwersytetu w Uppsali (Szwecja) zaobserwował, że larwom okonia przebywającym w wodzie o wysokim stopniu skażenia bardziej smakują znajdujące się w wodzie cząsteczki plastiku niż ich naturalne pożywnie.

Plastikowa dieta odbija się jednak na kondycji ryb, kiedy osiągają dojrzałość. Karmione za młodu plastikiem, dorosłe ryby stają się mniejsze i wolniejsze, przez co są łatwiejszym łupem dla drapieżników.

Jak bardzo zanieczyszczone są wody?

Poziom zanieczyszczenia oceanów na świecie jest bardzo duży. Jeżeli chodzi o plastik, to naukowcom udało się oszacować, że każdego roku do oceanu trafia aż 8 mln ton tej substancji. Badania zespołu dr. Lonnstedt pozwalają zrozumieć, jak bardzo zanieczyszczenie wody odbija się na zachowaniu i zdrowiu ryb.

Kiedy kawałek plastiku trafia do wody, zaczyna działać na niego szereg czynników, które powodują jego rozłożenie na małe cząstki. Promienie słoneczne, degradacja chemiczna i ruch prądów morskich powodują, że w wodzie zaczynają unosić się drobinki mikroplastiku. Oprócz tego do wody trafiają „perełki” tej substancji, które pochodzą z kosmetyków używanych przez plażowiczów. Zarówno mikroplastik, jak i „perełki” okazują się bardzo niebezpieczne dla zamieszkujących ocean stworzeń.

Istnieje obawa, że mogą się one gromadzić we wnętrznościach stworzeń morskich i wydzielać szkodliwe dla nich substancje chemiczne. Dlatego naukowcy walczą o całkowity zakaz używania plastiku w przemyśle kosmetycznym.

Ryby na fast foodzie

Aby zaobserwować wpływ plastiku na życie ryb we wczesnym stadium ich rozwoju, naukowcy przyglądali się rozwojowi larw okonia, które umieszczono w zbiornikach wodnych o różnym stopniu zanieczyszczenia plastikiem.

W czystym zbiorniku w 96 proc. przypadków doszło do wyklucia się larwy. Wskaźnik ten spadł do 81 proc. w przypadku bardzo mocno zanieczyszczonego zbiornika.

Jak twierdzi dr Lonnstedt, dorosłe osobniki, które wykluły się z jaj umieszczonych w skażonym zbiorniku wodnym, były mniejsze, wolniejsze i mniej inteligentne niż ich krewniacy, którzy przyszli na świat w zbiorniku o czystej wodzie.

Po jakimś czasie narybek został wystawiony na atak drapieżnika. Naukowcy obserwowali zachowanie ryb przez 24 godziny i ustalili, że aż połowie narybku z czystego zbiornika udało się przetrwać do końca czasu obserwacji. W zbiorniku z zanieczyszczoną wodą szczupak zjadł wszystkie rybki na długo przed upływem 24 godzin.

Największe zaciekawienie naukowców wzbudził jednak fakt, że duże stężenie plastiku w wodzie w znacznym stopniu zmienia preferencje kulinarne ryb. Bez względu na to, w którym zbiorniku znajdowały się małe rybki, miały one dostęp do zooplanktonu, którym powinny się żywić w normalnych okolicznościach.

Jednak rybki z brudnych zbiorników zamiast zooplanktonu wybierały plastik i zajadały się nim w bardzo dużych ilościach.

Ryby zachowywały się tak, jakby plastik był wysoko energetycznym jedzeniem, które jest dla nich dobre. Myślę o tym jako o fast foodach, którymi napychają się nastolatki – powiedziała Lonnstedt.

Naukowcy wskazują na związek między zmniejszeniem się w Bałtyku populacji takich gatunków jak okoń i szczupak, a destrukcyjnym wpływem plastiku na narybek. Jak wskazuje zespół z Uppsali, jeżeli plastik wpływa na narybek różnych gatunków, to może mieć głęboki wpływ na równowagę całego ekosystemu.

Dlatego problem fast foodów przestał być wyłącznie utrapieniem rodziców, a stał się przedmiotem zainteresowań oceanologów. A przestrogi dotyczące śmieciowego jedzenia nabrały zupełnie innego znaczenia.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną