Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Dziwny sygnał z kosmosu zlokalizowany

Wiemy, skąd pochodzą błyski radiowe. To nie kosmici

Zagadką pozostaje wciąż, co wywołuje błyski. Uczeni biorą pod uwagę dwie hipotezy. Zagadką pozostaje wciąż, co wywołuje błyski. Uczeni biorą pod uwagę dwie hipotezy. Bill Saxton / NSF / AUI / NRAO
Na pewno nie są to radiowe sygnały pochodzące od obcych cywilizacji. Wciąż nie wiemy, czym są, ale wiemy już, skąd pochodzą.
Karłowata galaktyka w dalekim kosmosie, w której umiejscowione jest źródło błysków radiowych FRB 121102.Gemini Observatory/Polityka Karłowata galaktyka w dalekim kosmosie, w której umiejscowione jest źródło błysków radiowych FRB 121102.

Tekst został opublikowany w POLITYCE w styczniu 2017 roku.

Chodzi o tzw. fast radio burst (FRB), czyli silny błysk radiowy. Że takie błyski istnieją, wiemy dopiero od 10 lat. Wciąż są zagadką, ale już teraz umiejscowioną.

Pierwszy, bardzo krótki, trwający kilka tysięcznych sekundy, ale też bardzo silny (porównywalny z energią wypromieniowaną przez Słońce przez 10 tys. lat) rozbłysk radiowy zarejestrowano w 2007 r. Zresztą stało się to przez przypadek, gdy przeszukiwano archiwa radioteleskopu Parkes w Australii. Uczeni szukali w nich danych o nowych pulsarach. Wtedy też odkryto, że w 2001 r. teleskop Parkes zarejestrował pierwszy FRB.

Do dzisiaj odkryto 18 źródeł takich błysków, lecz badacze nieba sądzą, że jest ich znacznie więcej. Początkowo przypuszczano, że błyski mogą pochodzić z sąsiedztwa naszej Galaktyki lub nawet z samej Mlecznej Drogi. Potem doszli do wniosku, że przybywają do nas raczej z dalekiego kosmosu.

Czym są silne błyski radiowe (FRB)?

W 2012 r. radioteleskop Arecibo w Puerto Rico zarejestrował błysk, który był jeszcze dziwniejszy od już wcześniej zidentyfikowanych, a mianowicie – powtarzalny. Nie jeden sygnał, lecz kilka, wszystkie bardzo mocne i krótkie. Ten błysk oznaczono symbolem FRB 121102.

Po kilku latach postanowiono dokładniej mu się przyjrzeć. Otóż wszystkie błyski wykrywane przez jedną antenę są bardzo trudne do dokładnego zlokalizowania. Wiadomo, z której części nieba pochodzą, ale nic poza tym. Dlatego uczeni postanowili zbadać to tajemnicze źródło przy użyciu wielu radioteleskopów, a także dużego teleskopu optycznego. Przez 83 dni, w okresie sześciu miesięcy 2016 r., wielki szereg radioteleskopów zwany Very Large Array (VLA), umiejscowiony w Nowym Meksyku w USA, wykrył aż 9 błysków pochodzących ze źródła FRB 121102. Ponadto pochodzącą z tego samego lub zbliżonego miejsca stałą emisję słabszego już znacznie sygnału radiowego.

Następnie, znając położenie ustalone przez VLA, uczeni skierowali w to miejsce optyczny teleskop północny Gemini North na Hawajach o średnicy zwierciadła ponad 8 metrów. Ten wykrył, że źródło błysku oraz stały słabszy sygnał radiowy pochodzą z niedużej karłowatej galaktyki, znacznie mniejszej od Mlecznej Drogi, która leży aż 3 miliardy lat świetlnych od nas.

To jeszcze bardziej zachęciło astronomów do dokładniejszego zbadania błysku przy użyciu kilku dużych radioteleskopów rozsianych na całym świecie, a więc europejskiego VLBI, działającego w Effelsberg w Niemczech, amerykańskiego Very Long Baseline Array (VLBA) i wspomnianego Arecibo. W ten sposób badacze ustalili, że punktowe źródło błysku i obszar stałej słabszej aktywności radiowej dzieli dystans niecałych 100 lat świetlnych, więc albo oba zjawiska pochodzą z jednego obiektu, albo z dwóch obiektów oddalonych, ale oddziałujących ze sobą fizycznie.

Najważniejsze jednak, że błyski z FSB 121102 zostały bardzo dokładnie zlokalizowane. Po raz pierwszy w bardzo krótkiej historii badania tego typu zjawisk.

Co wywołuje błyski?

Zagadką pozostaje, co wywołuje błyski. Uczeni biorą pod uwagę dwie hipotezy. Pierwsza mówi, że źródłem błysków może być gwiazda neutronowa, a szczególnie potężny magnetar, czyli gwiazda neutronowa emitująca bardzo silne oddziaływanie magnetyczne.

Jest też prawdopodobne, że źródłem błysków mogą być jądra tzw. galaktyk aktywnych, w których znajdują się supermasywne i bardzo mocno pochłaniające materię czarne dziury (do grupy tej należą kwazary, niektóre galaktyki Seyferta, niektóre radiogalaktyki i lacertydy). Gdy dysk materii okrążającej taką czarną dziurę załamuje się, materia wpływa do niej, wtedy też czarna dziura wystrzeliwuje często w przestrzeń przeciwstawne dżety materii, osiągające prędkości relatywistyczne, a więc bliskie prędkości światła. Właśnie te dżety mogą być źródłem tak potężnych radiowych błysków.

Autorzy tych badań, których wyniki publikuje najnowsze wydanie czasopisma „Nature” oraz „Astrophysical Journal Letters”, podkreślają jednak, że mamy tak naprawdę do czynienia z dwoma rodzajami fast radio bursts, a więc powtarzalnymi, których źródło zostało właśnie dokładnie zlokalizowane, oraz pojedynczymi. Uważa się, że pierwsze mogą być wywoływane przez inny proces niż drugie.

Naukowcy wciąż nie potrafią więc powiedzieć, co jest źródłem błysków FRB: i tych pojedynczych, i tych powtarzalnych. Na pewno coś nagłego, być może jakaś katastrofa, której towarzyszy też emisja ogromnej energii. Przypuszcza się jedynie, że krótkich i silnych rozbłysków radiowych jest znacznie więcej niż tych, które udało się już zarejestrować.

Być może na całym niebie dochodzi aż do 10 tys. FRB dziennie. Trzeba je badać najlepiej jednocześnie metodami radioastronomii i teleskopami optycznymi. Na pewno jednak nie są to radiowe sygnały pochodzące od obcych cywilizacji.

Warto przypomnieć, że podobne problemy mieliśmy z błyskami gamma, czyli zdecydowanie najbardziej burzliwymi zjawiskami we Wszechświecie. Nie ma w kosmosie, poza emisją odkrytych niedawno fal grawitacyjnych, niczego tak energetycznego. Długo sądzono, że błyski gamma pochodzą (są wykrywane na Ziemi) z nielegalnych prób broni atomowej (wybuchy bomb jądrowych emitują także promieniowanie gamma), o które podejrzewano Związek Radziecki. Dopiero wielki polski astrofizyk, Bogdan Paczyński, udowodnił w latach 80. XX w., że są to efekty bardzo dalekich kataklizmów kosmicznych, do których dochodzi miliony i miliardy lat świetlnych od Ziemi. Powstają, najpewniej, w wyniku wybuchów szczególnie dużych i odpowiednio usytuowanych supernowych.

A jak będzie z błyskami radiowymi? Jaka jest ich tajemnica?

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama