Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Głodówka przedłuży życie i wyleczy z raka. Nabierają nas czy jest w tym ziarno prawdy?

Głodówki spowalniają starzenie. Oszukują nas czy rzeczywiście chcą pomóc? Głodówki spowalniają starzenie. Oszukują nas czy rzeczywiście chcą pomóc? Flickr CC by 2.0
Coraz więcej badań pokazuje, że głodówka ma zbawienny wpływ na zdrowie. Czy warto zacisnąć pasa?

Głodówki spowalniają starzenie. Bez trudu znajdziemy na rynku poradniki, z których można dowiedzieć się, że spalanie nadmiaru tłuszczu przedłuża życie. Ale wobec setek tego typu publikacji, dziesiątek diet i ich marnych autorów celebrytów trudno dać wiarę wszystkiemu, co na temat odżywiania można przeczytać w gazetach i w internecie. Oszukują nas czy rzeczywiście chcą pomóc?

Z ostatnich rewelacji najbardziej wzruszają mnie „dieta biblijna”, zwana inaczej „dietą Stwórcy”, oraz poradnik „Co mógł jadać Jezus, czyli biblijna recepta na długowieczność”. Zważywszy na wiek Chrystusa, któremu pozwolono dożyć 33 lat, nie wydaje się, aby był to wynik imponujący, ale skoro są wydawnictwa, które proponują tego rodzaju metody odchudzania, a te z kolei znajdują swoich entuzjastów, pozostaje tylko spuścić na to zasłonę milczenia.

Czy głodówka jest zdrowa? 

Badania naukowe popierają jednak ideę postu. Z biologicznego punktu widzenia pusty żołądek to nic złego (oczywiście pod pewnymi warunkami). Odstawienie jedzenia na kilka dni może być korzystną kuracją przy chorobach związanych z wiekiem, a więc cukrzycy i schorzeniach sercowo-naczyniowych. Byle nie przesadzić, bo wyniszczające diety na pewno lat do życia nie dodadzą. Zwłaszcza że wszystko, co na razie wiemy na ten temat, pochodzi z eksperymentów na drożdżach, robakach, gryzoniach i rezusach. Na wyniki podobnych badań wśród ludzi – badań dobrze udokumentowanych i właściwych metodologicznie! – trzeba jeszcze zaczekać, ale wstępne obserwacje są bardzo obiecujące. Niektórzy twierdzą, że wystarczy zmniejszyć codzienną podaż kalorii o 15 proc., aby uzyskać efekt w postaci poprawy zdrowia. Ale jeśli ktoś zamierza w ten sposób wydłużyć życie, podaż kalorii powinna być jeszcze mniejsza.

Ważny jest też skład naszej diety, bo przecież głodówka głodówce nierówna. Jeden z najbardziej znanych programów to dieta 5:2, podczas której jemy wszystko to, co zwykle, ale przez pięć dni, a w dwóch kolejnych wprowadzamy ostre restrykcje: do 500–600 kalorii (czyli przynajmniej połowę, a w przypadku wielu osób nawet jedną czwartą tego, co spożywamy na co dzień). Valter Longo z University of Southern California Davis School of Gerontology już od kilku lat testuje taką metodę i wszystkie wyniki, które do tej pory zebrał, są zachęcające: u osób z nadciśnieniem po kilku dniach postu ciśnienie wraca do normy, poprawiają się parametry odporności, następuje lepsza regeneracja organizmu.

Warto zauważyć, że naukowiec przyczynił się do założenia firmy spożywczej, która produkuje żywność bogatą w nienasycone kwasy tłuszczowe, a jednocześnie zawierającą mało węglowodanów i białek. Chodzi o to, by nasza dieta szybciej spalała gromadzony tłuszcz.

W jednym z najświeższych wydań „Science Translational Medicine” zespół prof. Longo publikuje wyniki ostatniego badania, które trwało trzy miesiące i w którym uczestniczyło 71 stosujących post ochotników (była też grupa kontrolna, której nie zmieniono nawyków żywieniowych). Z publikacji wynika, że głodówka korzystnie wpłynęła na parametry metabolizmu, a poziom insulinopodobnego czynnika wzrostu typu 1, który sprzyja starzeniu gryzoni i innych zwierząt laboratoryjnych, był wyraźnie niższy u pacjentów korzystających z postnej diety.

Oczywiście na podstawie trzymiesięcznego badania nie można jednoznacznie ustalić, czy tego rodzaju reżim zwiększa długowieczność, ale nic nie wskazuje na to, by miało być odwrotnie. Pozostaje sprawdzić, czy podobne korzyści co ludzie zdrowi odnoszą też z postu osoby chore. No i czy efekty są długotrwałe?

Choć wpływ składników odżywczych na nasze zdrowie nie został w pełni poznany, nikt nie kwestionuje, że klucz do długiego życia znajduje się na talerzu. Bo bez względu na to, jak szczegółowo uda się w przyszłości powiązać konkretne witaminy czy mikroelementy z łańcuchem DNA, nie można obalić poglądu, że z każdą fałdą tłuszczu rośnie ryzyko zawału serca, udaru mózgu lub cukrzycy. Skutki nadwagi bywają też niekorzystne w wielu chorobach nowotworowych.

Musimy jednak mieć świadomość, że obiektywne badania na temat przydatności określonych diet są praktycznie niemożliwe do przeprowadzenia – trzeba by uwzględnić w nich tyle zmiennych parametrów, że nie ma szans, aby wyniki mogły być uniwersalne dla wszystkich. Jedno jest pewne: redukcja kalorii raczej nikomu nie zaszkodzi. Leczniczy post zamiast botoksu może się bardziej opłacić.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną