Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Fałsze i mity

Jak odróżnić naukę od pseudonauki

Angielski lekarz Edward Jenner wykonuje pierwsze szczepienie przeciw ospie w 1796 r. – obraz Gastona Mélingue. Angielski lekarz Edward Jenner wykonuje pierwsze szczepienie przeciw ospie w 1796 r. – obraz Gastona Mélingue. www.bridgemanimages.com/Photopower
Rozmowa z dr. hab. Marcinem Napiórkowskim, semiotykiem kultury, specjalizującym się w badaniu teorii spiskowych, współczesnych mitów i pseudonauki.
Dr hab. Marcin NapiórkowskiMikołaj Starzyński Dr hab. Marcin Napiórkowski

Karolina Zioło: – Co ciekawi naukowca w pseudonauce?
Marcin Napiórkowski: – Pseudonauka interesuje mnie jako część szerszego zjawiska. Przedmiotem moich badań są oddolne, „majsterkowiczowskie” sposoby radzenia sobie ze skomplikowaną rzeczywistością, która nas otacza. Każdego dnia jesteśmy konfrontowani z mnóstwem niezwykle złożonych wyborów, poczynając od tego, jaką pastę do zębów kupić, a kończąc na problemie, czy zaszczepić dziecko czy nie. Większość ludzi – do której należę – podejmuje decyzje konformistycznie i po prostu wychodzi z założenia, że nie sposób znać się na wszystkim. W konsekwencji ufa ekspertom w danej dziedzinie. Jest jednak i druga grupa, która uważa, że nie można wierzyć komuś, kogo się nie zna i o którym nic się nie wie. Paradoksalnie to właśnie te osoby, choć często cechuje je dociekliwość, samodzielność i gotowość do pogłębiania wiedzy, tworzą obiegi wiedzy umownie nazywane pseudonauką.

Czy to zjawisko dotyczy tylko nauki?
Nie, obserwujemy je we wszystkich sferach naszego życia, w których jest jakakolwiek złożoność. Weźmy np. telewizyjne wiadomości i youtubera, który postanawia w swojej sypialni odtworzyć taki program informacyjny. Filmuje podobny obraz, a jednak jest on przaśny, bo pozbawiany wkładu ekspertów od światła, dźwięku, kamerzystów oraz studia. Zaczyna wyglądać to jak podróbka.

Produkt czekoladopodobny?
Nie do końca, gdyż takie działanie, przy wszystkich ograniczeniach, często wiąże się z wieloma pozytywnymi cechami, takimi jak radzenie sobie w trudnych sytuacjach, samodzielność, branie spraw we własne ręce, pomysłowość.

Na razie nie brzmi to groźnie.
Bo nie jest groźne, póki nie przekroczymy granicy, za którą zaczyna się budowanie wizji świata w całości opartej na spisku.

Polityka 29.2017 (3119) z dnia 18.07.2017; Nauka; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Fałsze i mity"
Reklama