Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Złe rokowania

Tak wygląda leczenie raka płuc w Polsce

Zdaniem ekspertów nakładanie się dolegliwości charakterystycznych dla raka i innych chorób płuc lub oskrzeli osłabia czujność lekarzy rodzinnych. Zdaniem ekspertów nakładanie się dolegliwości charakterystycznych dla raka i innych chorób płuc lub oskrzeli osłabia czujność lekarzy rodzinnych. photographee.eu / PantherMedia
Leczenie raka płuca w Polsce pod wieloma względami odbiega od światowych standardów. I ta przepaść pogłębia się z każdym rokiem.
Na pokolorowanym zdjęciu rentgenowskim czerwony obszar to rozrośnięty rak prawego płuca.Getty Images Na pokolorowanym zdjęciu rentgenowskim czerwony obszar to rozrośnięty rak prawego płuca.

Od wielu lat nie ma dla nas nowych terapii i nie ma refundacji leków, którą od dawna zapewniają inne kraje w Europie. Rok temu słyszałam obietnice w Ministerstwie Zdrowia, że będziemy lepiej traktowani. I co? Z kim jeszcze rozmawiać, kogo prosić, gdzie wysyłać petycje” – pytała rozpaczliwie Anna Żyłowska, która od 10 lat kieruje w Szczecinie Stowarzyszeniem Walki z Rakiem Płuca, podczas konferencji poświęconej priorytetom w ochronie zdrowia w 2018 r.

Ale akurat na tej sesji nie było obecnego ministra, żadnego z jego zastępców ani nawet dyrektora któregokolwiek departamentu – najwyraźniej nie jest to więc ich priorytet. Narodowego Funduszu Zdrowia też nie, bo z puli przeznaczonej na wszystkie programy lekowe w onkologii na kuracje dla tej grupy pacjentów idzie zaledwie 3,7 proc.

Bardzo mnie to dziwi, bo to obecnie najczęściej diagnozowany nowotwór złośliwy w Polsce. Zabija więcej osób niż rak piersi, jelita grubego i prostaty razem wziętych – mówi prof. Rodryg Ramlau z Kliniki Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. – Ale nie ma dobrego piaru, nikt nie chce się nim zajmować.

Prof. Jacek Jassem, który stoi za Strategią Walki z Rakiem w Polsce na lata 2015–24 – dokument ten również przepadł w biurkach urzędników resortu i do dzisiaj nie stał się, wbrew zapowiedziom, oficjalnym programem państwowym – prowadzi w Klinice Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego badania kliniczne zwłaszcza nad dwoma nowotworami: piersi i płuca. Tak uzasadnia dlaczego: – Pacjenci z rakiem płuc nie mają się gdzie leczyć, bo lekarze nie chcą przy nich nabawić się depresji. Ja takich chorych przygarniam, a przy kuracjach raka piersi mogę się z depresji łatwiej wyzwolić.

Polityka 6.2018 (3147) z dnia 06.02.2018; Nauka; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Złe rokowania"
Reklama