Pierwszy raz zajrzeliśmy do nich w 2006 r. (badaliśmy poziom cen w sieciach Lidl, Biedronka i Netto). Było tam drożej niż w supermarketach. Teraz sytuacja się powtórzyła. Skoro sklepy dyskontowe mają średnio dwukrotnie mniejszy wybór towarów i nie są tańsze, to co skłania Polaków do ich odwiedzania? Może wygoda i mniejsza odległość od miejsca zamieszkania? A może siła stereotypów? Jak wynika z badań Nielsena, co piąty Polak, w ramach kryzysowych oszczędności w domowym budżecie, częściej odwiedza właśnie dyskonty.
Tymczasem średnia cena 24 produktów dostępnych w hipermarketach i w dyskontach, jakie znalazły się w naszym koszyku, wypada na niekorzyść tych drugich. W hipermarketach za koszyk zapłaciliśmy 112,99 zł, a w dyskontach 115,34 zł (szczegółowe dane na www.polityka.pl/rynek). Różnica cen, podobnie jak i nasza próbka badawcza, jest co prawda niewielka, ale podobne wyniki przynoszą badania regularnie prowadzone przez branżowy miesięcznik „Handel” (30 produktów w koszyku) oraz zestawienie przygotowane w październiku przez portal www.dlahandlu.pl (50 produktów). Tam również sieci Auchan i Real okazały się najtańsze. Jaki z tego wniosek?
– Hipermarkety bronią się w ten sposób przed dyskontami, które mimowolnie są beneficjentami obecnego kryzysu – mówi Magda Zimna z GfK. Z badań firmy wynika, że statystyczna polska rodzina wydała w nich w pierwszym półroczu br. 450 zł, czyli o 12,5 proc. więcej niż w tym samym okresie 2008 r. Nic dziwnego, że szefowie sieci hipermarketów postrzegają dyskonty (stawiane błyskawicznie, zazwyczaj w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych) jako główną konkurencję.
Efektem jest m.in. reklamowa wojna, jaką od wielu miesięcy z dyskontami toczy brytyjska sieć Tesco. Na każdym kroku podkreśla, że też ma ceny dyskontowe. W praktyce bywa z tym różnie. W przypadku około tysiąca produktów ceny rzeczywiście są na porównywalnym poziomie. Z naszego rankingu wynika, że w Tesco są też jednak towary droższe niż u konkurencji, nie tylko tej z dyskontów. W kategorii sklepów najtańszych Real wygrał przede wszystkim dlatego, że sieć oferuje szeroką gamę popularnych produktów w przystępnej cenie.
Na zdjęciach obok znajdą Państwo porównanie cen pomiędzy trzema zbadanymi przez nas sieciami dyskontowymi (Biedronka, Lidl, Netto). Jak widać - idą one praktycznie łeb w łeb. Różnice w cenach ich produktów, a przy tym w łącznej wartości koszyka, nie przekraczają 10 proc.
Załączamy też porównanie cen koszyka tych samych produktów w sześciu zbadanych przez nas sieciach hipermarketów oraz trzech sieciach dyskontowych.
Jak wielkie sklepy zmieniają się pod wpływem kryzysu? Czytaj dalej nasz raport specjalny >>