Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Żegnaj, dolarze

Chiński yuan - nowa waluta świata?

Renminbi – już czas nauczyć się tego słowa, czyli prawdziwej nazwy waluty zwanej potocznie yuanem. W sobotę Bank Ludowy Chin ogłosił przełom w swojej polityce kursowej: chce porzucić sztywny kurs renminbi do dolara.

O wadze decyzji świadczy fakt, że z wyrazami uznania dla chińskich władz pośpieszył Barack Obama i czołówka światowych przywódców. Waszyngton od miesięcy wzywał Pekin, by zezwolił na aprecjację swojej waluty – według wyliczeń Peterson Institute for International Economics renminbi powinno być o 24 proc. silniejsze względem dolara. Nie jest, bo chiński bank centralny sztucznie zaniża jego wartość, skupując w tym celu ogromne ilości dolarów napływających do Państwa Środka.

Chińczycy sprzęgli swoją walutę z amerykańską dwa lata temu. Przeczuwając turbulencje kursowe wskutek globalnej recesji, chcieli uniknąć sytuacji, w której ich eksport do USA stałby się znacząco mniej opłacalny. Tyle że w świecie rozwiniętym, gdzie kursy większości walut są płynne, takie działania uchodzą za rodzaj nieuczciwej konkurencji. Słabe renminbi chroni chiński eksport, ale dławi też import z USA, powiększając i tak rekordowy deficyt handlowy tego kraju. A to najważniejsza z globalnych nierównowag, które według ekonomistów przyczyniają się do tego, że światowa gospodarka rozwija się od kryzysu do kryzysu. Czyżby Chiny przejęły się zatem krytyką ich polityki kursowej?

Nic z tych rzeczy. Po pierwsze widzą, że minęły turbulencje kursowe, a wraz z nimi zagrożenie dla chińskich eksporterów. Po drugie wiedzą, że z czasem będą musiały uwolnić kurs renminbi, jeśli chińska waluta ma dołączyć do światowej czołówki. Po trzecie dolar przestaje być dla niej jedynym punktem odniesienia w sytuacji, gdy największa część chińskiego eksportu wędruje dziś do Unii Europejskiej. Chińczycy łaskawie spełniają więc prośbę Amerykanów, przy okazji wytrącając im broń z ręki przed nadchodzącym szczytem G20 w Toronto. Amerykański eksport do Chin zapewne wzrośnie, ale spadnie też chiński apetyt na obligacje skarbu USA, bo Pekin będzie miał mniej dolarów do ulokowania. A renminbi i tak będzie zyskiwało – na wartości i politycznym znaczeniu.

Polityka 26.2010 (2762) z dnia 26.06.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Żegnaj, dolarze"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną