Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Po raz trzeci i nieostatni

Stopy znowu w górę

Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe, bo inflacja coraz wyższa, a dobre tempo rozwoju gospodarczego kraju nie rokuje jej szybkiego spadku.

Posiadacze kredytów hipotecznych w złotych i zadłużeni na kartach kredytowych dzisiejszego dnia nie zaliczą do udanych. Co prawda mało który analityk spodziewał się takiej decyzji w maju, ale Rada Polityki Pieniężnej - wbrew niedawnym wypowiedziom części członków - postanowiła działać bardzo zdecydowanie. A przy okazji pokazała, że wszelkie prognozy dotyczące jej kroków trzeba traktować niezwykle ostrożnie.

W sumie podstawowa stopa (referencyjna) wzrosła w tym roku z 3,50 do 4,25 proc. A to z pewnością nie koniec. Coraz bardziej prawdopodobne, że rację mieli ci, którzy zakładali długi i bardzo zdecydowany cykl podwyżek. Niestety, wszystkiemu winna inflacja, która przekroczyła już 4 proc. rok do roku i może się dalej zwiększać. Co prawda cena ropy na rynku światowym wreszcie nieco spadła, ale ulgę na stacjach benzynowych poczujemy z opóźnieniem i do tego niewielką. Niewiadomą pozostają też ceny żywności, choć miejmy nadzieję, że w tym przypadku również najgorsze za nami.

Decyzja o podwyżce stóp była dla Rady tym łatwiejsza, że ostrzejsza walka z inflacją nie powinna zbytnio zaszkodzić naszej gospodarce. Oto podstawowa różnica między RPP a Europejskim Bankiem Centralnym czy amerykańską Rezerwą Federalną. Polska rośnie w tempie ponad 4 proc. PKB rocznie i zaskakuje niezwykłą stabilnością wyników w kolejnych kwartałach. O ile zatem zmiana stóp dla krajów południa Europy czy wielu regionów USA byłaby dramatem, dla nas nie jest tragedią. Bardzo dobre wyniki zarówno produkcji przemysłowej, jak i sprzedaży detalicznej pokazują, że mimo rozpoczętego już na początku roku cyklu podwyżek stóp ani konsumenci, ani polskie firmy się nie przestraszyły.

Kłopot jedynie w tym, że podstawowe powody inflacji, czyli drogie surowce i żywność, to problem ogólnoświatowy, a nie tylko polski. I choć my z uwagą śledzimy decyzje RPP, to nie ma ona wielkiego wpływu na kurs ropy, miedzi czy zbóż na międzynarodowych rynkach. Podwyżki stóp to broń przede wszystkim w walce z taką inflacją, której przyczyny leżą wewnątrz kraju, jak bańka na rynku nieruchomości czy zbyt szybki wzrost płac. A zwłaszcza tego ostatniego zjawiska - jak może z przykrością zaobserwować zdecydowana większość Polaków - nie ma. Nie znaczy to, że Rada powinna bezczynnie czekać i patrzeć, aż inflacja zacznie niszczyć naszą gospodarkę i zjadać oszczędności. Ale nie oczekujmy po decyzjach RPP cudów. I nie łudźmy się nadzieją, że ceny zaraz przestaną rosnąć.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną