Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

AAA – alfabet strachu

Każda agencja ma swoją własną skalę ocen.

Zgodnie z definicjami Standard&Poor’s kredytobiorca może otrzymać rating wahający się od poziomu A (przy pełnej wiarygodności finansowej), poprzez B (najprawdopodobniej spłaci dług w terminie), C (może mieć kłopoty ze spłatą), aż do D (jest bankrutem i nie oddaje długów). Skala nie składa się jednak tylko z czterech liter. W ramach poziomu A można bowiem uzyskać najwyższy status AAA, nieco gorszy AA i najsłabszy A. Podobnie zróżnicowane są oceny na poziomach B i C. Co więcej, literom może towarzyszyć znak plus lub minus, co oznacza odpowiednie podwyższenie lub obniżenie oceny.

Dodatkowo dochodzi informacja na temat „perspektywy”, czyli prognozowanego kierunku zmian ratingu – perspektywa może być pozytywna, stabilna lub negatywna. Ratingi pomiędzy AAA a BBB- określane są jako inwestycyjne (domyślnie: zalecane dla poważnych inwestorów). Ratingi pomiędzy BB+ a D określane są jako spekulacyjne lub śmieciowe (zalecane tylko dla tych, którzy lubią podejmować duże ryzyko i oczekują za to wysokich zysków). Przykładowo, polskie długoterminowe obligacje emitowane w walutach obcych mają dziś rating A- z perspektywą stabilną, co oznacza, że nasz kraj ma „wysoką zdolność do spłaty zadłużenia, która może jednak być zakłócona przez niesprzyjające warunki ekonomiczne”. Jest też prognoza, że w najbliższym czasie nie nastąpi zmiana tego ratingu.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną