Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Niech nie będzie gorzej

Mamy projekt budżetu na 2012 rok

Zaskoczenia nie było. Tak, jak niemal wszyscy się spodziewali, rząd wybrał środkowy wariant projektu budżetu na przyszły rok.

Minister finansów liczy, że PKB w Polsce wzrośnie o 2,5 proc., inflacja nie przekroczy 2,8 proc. a deficyt budżetowy 3 proc. Osobiście wziąłbym taką „ofertę” w ciemno nawet jeśli to tylko – jak mówią krytycy tych założeń – „mało ambitny budżet przetrwania”.

Kłopot w tym, że przy obecnym poziomie niepewności co do losów eurolandu, ogólnym, nieuniknionym spadku koniunktury (a zatem i popytu na importowane towary w Europie), nerwowości na rynkach walutowych i finansowych (która chwilami przeradza się w histerię), jest to trochę wróżenie z wosku albo z fusów. Andrzejki już jednak minęły i trudno mieć będzie pretensję do ministra finansów, jeśli te założenia się nie sprawdzą. Coś jednak trzeba było „założyć”, więc wybrano wariant, który dziś wydaje się najbardziej prawdopodobny i do strawienia.

Za miesiąc, dwa może być już jednak mniej realny.

Premierowi i ministrowi finansów przyszło prezentować „projekt budżetu 2012” akurat dzień po tym, jak agencja Standard&Poor's zagroziła obniżeniem ratingu 15 europejskich krajów (w tym Niemiec i 5 innych państw o najwyższych notowaniach!) uważając, że stopniowo tracą finansową wiarygodność.  Nic dziwnego, że nastroje na konferencji były nietęgie, a zapał do oceniania wartości projektu - formalnie najważniejszej ustawy gospodarczej - umiarkowany. Dziś wszystkie oczy są skierowane przede wszystkim na Brukselę, gdzie za chwilę rozpoczyna się kolejny szczyt szefów państw i rządów UE, mający decydować o „być albo nie być” wspólnej waluty. I to tam będzie się także rozstrzygać nasza gospodarcza przyszłość. Z jednej strony wszyscy kolejny raz czekają na przełom, ale mało kto wierzy, że on faktycznie nastąpi. W takich warunkach nasz projekt budżetu, co najmniej poprawny, nie może dziś budzić ani wielkich emocji, ani naprawdę gorących sporów.

Pozostaje życzyć sobie, aby się - przynajmniej w części - sprawdził.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Fotoreportaże

Richard Serra: mistrz wielkiego formatu. Przegląd kultowych rzeźb

Richard Serra zmarł 26 marca. Świat stracił jednego z najważniejszych twórców rzeźby. Imponujące realizacje w przestrzeni publicznej jednak pozostaną.

Aleksander Świeszewski
13.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną