Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Skrzydła władzy

Vipoloty - kupować czy nie?

Boeing Business Jet (BBJ), spółka produkująca samoloty dla vipów oferuje maszyny w cenie od 40 do 300 mln dolarów. Boeing Business Jet (BBJ), spółka produkująca samoloty dla vipów oferuje maszyny w cenie od 40 do 300 mln dolarów. Jim Wilson / materiały prasowe
Wraca sprawa zakupu rządowych samolotów. Jaki ma być polski Air Force One na miarę naszych aspiracji i możliwości?
Embraer 175. Po katastrofie smoleńskiej polskie vipy zrezygnowały z wojskowego transportu i przesiadły się do dwóch wynajętych od Eurolotu samolotów średniego zasięgu.Bartosz Krupa/EAST NEWS Embraer 175. Po katastrofie smoleńskiej polskie vipy zrezygnowały z wojskowego transportu i przesiadły się do dwóch wynajętych od Eurolotu samolotów średniego zasięgu.

Trudnego zadania wypracowania ponadpartyjnego porozumienia w sprawach podniebnego transportu vipów podjął się prezydent Bronisław Komorowski. Na razie wszystkie partie deklarują, że są za odbudową rządowej floty samolotów, ale prezydent jest czujny. Wie, że w każdej chwili politycy mogą zmienić zdanie, bo zdają sobie sprawę, iż wyborcy najchętniej widzieliby ich na siedzeniach służbowych samochodów średniej klasy. Jeśli samoloty, to prędzej rejsowe Lotu, a najlepiej Ryanaira, a nie wygodne fotele odrzutowych salonek. Wybory coraz bliżej i samoloty mogą okazać się groźną bronią w politycznej walce. Zwłaszcza jeśli w sprawę zaangażują się tabloidy i zagrzmią, że rząd chce wydawać setki milionów na podniebne luksusy, podczas gdy Zenon Kazimierczak (l. 67) z Chrzanowa musi żyć za 1500 zł emerytury. Już kilka razy z podobnych powodów rezygnowano z zakupu nowych samolotów, choć stan starzejących się postradzieckich maszyn i jakość pracy wojskowych pilotów – na długo przed katastrofą smoleńską – skłaniały ekspertów do ostrzeżeń.

Prezydent jest za tym, by zakupu samolotów dokonać w 2015 r., kiedy opadnie kurz po wyborach. Wbrew pozorom czasu nie ma zbyt wiele. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego od dawna pracuje nad koncepcją lotniczego transportu ludzi władzy. Powstał raport Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie zasad i procedur bezpieczeństwa przewozu powietrznego osób zajmujących ważne stanowiska państwowe. Są też instrukcje dotyczące organizowania przelotów, z podziałem vipów na kategorie uprawnione do takich podróży i regulacjami, kto z kim latać może, a z kim mu nie wolno (np.

Polityka 31.2013 (2918) z dnia 30.07.2013; Rynek; s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Skrzydła władzy"
Reklama