Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Zmartwychwstanie prasy drukowanej?

„Newsweek” znów na papierze

Amerykański „Newsweek” znowu będzie ukazywać się drukiem – zapowiedział wydawca legendarnego tygodnika, IBT Media.

Firma ta kupiła upadający tytuł w sierpniu, poprzedni wydawca próbował ratować przedsięwzięcie tnąc koszty i rezygnując na początku roku z wydania drukowanego. Wiadomość, że jeden z najważniejszych tytułów światowej prasy kończy papierowy żywot i będzie dostępny jedynie w wersji cyfrowej, wstrząsnęła wówczas medialnym światem. Podobnie, jak kilka miesięcy później wiadomość, że Jeff Bezos, właściciel Amazon.com, kupił „The Washington Post”.

Co oznacza najnowsza decyzja „Newsweeka”? Niestety, niewiele – dopiero czas pokaże, czy powrót do druku to chwytanie się przysłowiowej brzytwy, czy wyczucie jakiegoś nowego retrotrendu. Nie można tego wykluczyć – niedawno David Streitfeld pisał w „The New York Times” o swoistym zmęczeniu technologią, jakie widać na rynku cyfrowych książek. Owszem, e-booki sprzedają się coraz lepiej, ale nie przyjmują się pomysły oferujące „extended reading”, czyli pogłębione doświadczenie czytelnicze – zaszyte w tekście multimedia, funkcje społecznościowe, etc. Większość czytelników chce czytać e-booki dokładnie tak samo, jak książki papierowe, bez udziwnień.

A skoro tak, to wybór między wydaniem papierowym i elektronicznym jest kwestią optymalizacji korzyści i kosztów. Jeśli wydawca wydania papierowego potrafi przekonać, że druk oferuje więcej, niż e-atrament („New Scientist” reklamował kiedyś prenumeratę wydania papierowego hasłem: Możesz bezpiecznie czytać w wannie!), to wiadomości o końcu prasy (i książki) drukowanej mogą okazać się przedwczesne.

Nawet jeśli dla świata druku pojawia się światełko nadziei, to nie oznacza ono jakiegoś kryzysu świata kultury cyfrowej – ta staje się coraz bardziej dominującym paradygmatem. Sentymentalna walka z nim nie ma sensu, jak najbardziej ma sens podejmowanie prób kształtowania reguł gry w tym nowym świecie, a następnie modernizowania zgodnie z nimi instytucji starej, analogowej rzeczywistości.

Tylko wtedy można najciekawsze i najbardziej wartościowe jej elementy zachować, nawet druk. Jak pisał klasyk: „jeśli chcemy, by wszystko zostało jak jest, wszystko musi się zmienić”.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną