Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Dokąd zmierza kapitalizm

Debata gospodarcza w redakcji POLITYKI

Debata odbyła się 25 listopada w redakcji POLITYKI. Debata odbyła się 25 listopada w redakcji POLITYKI. TAdeusz Późniak / Polityka
Najnowsza książka Jánosa Kornaia „Dynamizm, rywalizacja i gospodarka nadmiaru” jest dobrym pretekstem, by zapytać o przyszłość kapitalizmu. Słynny węgierski ekonomista pokazuje, że dla kapitalizmu nie ma atrakcyjnej systemowej alternatywy, choć sam jest systemem pełnym wad. Czy można je niwelować, zastanawiali się uczestnicy debaty w redakcji POLITYKI.
W debacie wzięli udział (od lewej): Andrzej Klesyk, prezes PZU, prof. Jerzy Hausner, ekonomista, prof. Radosław Markowski, politolog oraz Sławomir Sikora, prezes banku Citi Handlowy i Jerzy Baczyński, redaktor naczelny POLITYKI.Tadeusz Późniak/Polityka W debacie wzięli udział (od lewej): Andrzej Klesyk, prezes PZU, prof. Jerzy Hausner, ekonomista, prof. Radosław Markowski, politolog oraz Sławomir Sikora, prezes banku Citi Handlowy i Jerzy Baczyński, redaktor naczelny POLITYKI.

Pojęcie gospodarki niedoboru wprowadzone wiele lat temu przez Jánosa Kornaia mogliśmy, jako mieszkańcy PRL, poznać dokładnie na własnej skórze – zauważył Jerzy Baczyński, redaktor naczelny POLITYKI. – Teraz musimy mierzyć się ze skutkami kryzysu wyprodukowanego przez kapitalizm, czyli gospodarkę wiecznego nadmiaru, jak opisuje ją Kornai. W tej sytuacji ciekawa staje się analiza konkretnych przykładów radzenia sobie z gospodarczymi wyzwaniami.

Jednym z laboratoriów stała się Polska, która zadziwiła europejskich sąsiadów odpornością na załamanie najpierw rynków finansowych, a następnie problemy w Stanach Zjednoczonych i strefie euro. Zadziwiła tym bardziej, że polskiej reakcji na kryzys nie towarzyszyło odejście od zasad otwartej, liberalnej gospodarki ani też wartości liberalnej demokracji.

Ale w regionie Nowej Europy działa także inne laboratorium, gdzie próbuje się alternatywnych do polskich form walki z kryzysem. To Węgry, ojczyzna Jánosa Kornaia. Viktor Orbán buduje swą pozycję pod szyldem odbudowy narodowej suwerenności, zarówno w sensie politycznym, jak i gospodarczym, wypowiadając wojnę międzynarodowym bankom i korporacjom. Coraz silniejsza ingerencja państwa w sferę gospodarki łączy się z coraz większym ograniczaniem liberalnych swobód politycznych. Czy taka strategia może być w dłuższej perspektywie skutecznym remedium na kryzys?

– Należy pamiętać, że obecny kryzys ma charakter systemowy – przypomniał prof. Jerzy Hausner, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. – Nie istnieje więc gwarancja, że narzędzia ratunkowe stosowane podczas wcześniejszych kryzysów przyniosą skutek obecnie.

Polityka 49.2014 (2987) z dnia 02.12.2014; Rynek; s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Dokąd zmierza kapitalizm"
Reklama