Po niespodziewanej obniżce o 50 pkt. bazowych stopy procentowe spadły do poziomu nienotowanego dotąd w Polsce. Od czwartku poziom głównej stopy procentowej będzie wynosić 1,5 proc.
– Decyzja o obniżeniu stóp procentowych na obecnym posiedzeniu oznacza zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej – oświadczył na konferencji prasowej prezes NBP Marek Belka.
Dodał, że główne banki centralne utrzymują stopy procentowe na historycznie niskim poziomie. – Europejski Bank Centralny rozpoczyna zakup obligacji skarbowych, a większość banków centralnych spoza strefy euro złagodziła politykę pieniężną, między innymi poprzez obniżenie stóp procentowych – powiedział Belka.
Postanowienie RPP ucieszy kredytobiorców, których comiesięczne raty powinny wkrótce spaść. Według szacunków ekonomistów nawet o 30 zł miesięcznie dla każdych 100 tys. zł kredytu. Stracą za to oszczędzający na i tak już symbolicznie oprocentowanych lokatach.
Niższa stopa procentowa ma wspomóc polską gospodarkę. – W kierunku utrzymania stabilnego wzrostu oddziałuje dalszy wzrost popytu konsumpcyjnego oraz wciąż wysoka – pomimo pewnego obniżenia – dynamika inwestycji – tłumaczył prezes NBP. Towarzyszy temu stabilny wzrost akcji kredytowej oraz poprawa sytuacji na rynku pracy.
– Jednocześnie utrzymuje się niepewność co do perspektyw popytu – zastrzegł Belka – co oddziałuje ograniczająco na aktywność gospodarczą w Polsce.
Większość analityków prognozowała, że RPP obniży stopy co najwyżej o 0,25 pkt. proc. Ewentualnie – tak jak na kilku ostatnich posiedzeniach – pozostawi je niezmienione na poziomie 2 proc., który ustalono w październiku (także po obniżce o 50 pkt. bazowych).
Po tak znaczącej obniżce stóp według ekspertów nie powinniśmy się już spodziewać kolejnych, tym bardziej że jednym z głównych czynników deflacyjnych była dotąd taniejąca ropa. A cena tego surowca ustabilizowała się, a ostatnio nawet nieco odbiła.
– Głównym argumentem za obniżką jest niska ścieżka inflacji w całym horyzoncie projekcji NBP. Sama decyzja RPP nie podbije jednak dynamiki cen na tyle, by inflacja wróciła do celu. Kluczowe znaczenie mają bowiem spadki cen surowców i żywności, na które Rada nie ma wpływu – uważa Tomasz Kleszcz, analityk ds. ekonomicznych w POLITYCE Insight.
Według niego wpływ decyzji RPP nie powinien także znacząco osłabić złotego. – Nawet tak głęboka obniżka stóp NBP ma bowiem małe znaczenie dla inwestorów w porównaniu do skali luzowania ilościowego EBC, która będzie sprzyjała umocnieniu złotego – dodaje Kleszcz.
Po decyzji RPP stopa referencyjna od czwartku będzie wynosić 1,5 proc., stopa depozytowa spadnie do 0,5 proc., stopa lombardowa do 2,5 proc., a stopa redyskontowa do 1,75 proc.