Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Uber ponad prawem

Kłopotliwa alternatywa dla taksówek

Ostry protest francuskich taksówkarzy w Paryżu przeciwko Uberowi. Ostry protest francuskich taksówkarzy w Paryżu przeciwko Uberowi. SEVGI/SIPA / EAST NEWS
Znienawidzony przez taksówkarzy Uber to dziś najbardziej kontrowersyjna firma świata. Wiele krajów toczy z nią sądowe boje, bo niszczy miejscowe rynki usług przewozowych i nie płaci podatków. W Polsce, na razie, próbuje się łagodniejszych metod.
Uber nie jest taksówkową korporacją, tylko pośrednikiem między pasażerami i kierowcami.Mike Blake/Reuters/Forum Uber nie jest taksówkową korporacją, tylko pośrednikiem między pasażerami i kierowcami.

Kiedy pod koniec czerwca piosenkarka Courtney Love, wdowa po Kurcie Cobainie, przyleciała do Paryża, podobnie jak w USA, zamówiła transport z lotniska do centrum przez aplikację Ubera. W ten sposób mimowiednie trafiła w oko cyklonu, bo w stolicy Francji trwał właśnie ostry protest francuskich taksówkarzy przeciwko Uberowi. Rozwścieczeni kierowcy atakowali samochody Ubera (trzeba mieć dobre oko, żeby je wypatrzyć, bo nie mają oznaczeń) i blokowali dojazdy do lotnisk. Love dała upust swojej złości na Twitterze, zamieszczając nagrania z wnętrza samochodu okrążonego przez uzwiązkowioną konkurencję. Napisała, że bezpieczniej czuje się w Bagdadzie (tu chyba jednak przesadziła), a prezydenta Hollande’a wezwała do zaprowadzenia porządku nad Sekwaną.

Prezydent, a jakże, potępił demolkę i ekscesy, ale generalnie wsparł protestujących. Minister spraw wewnętrznych natomiast szybko zakazał używania we Francji aplikacji, poprzez którą Uber, ponad francuskimi przepisami przewozowymi i podatkowymi, pośredniczy między kierowcami i pasażerami. Formalnie taki zakaz musi potwierdzić sąd, jednak Uber nie czekał na wyrok. Na trzy miesiące zawiesił na razie swoje usługi we Francji „w trosce o bezpieczeństwo kierowców i klientów”. W podjęciu tej decyzji na pewno pomogły Amerykanom francuskie władze, aresztując dwóch lokalnych menedżerów Ubera. Tym razem poszło już na noże.

Ostre środki

Francuski skandal wokół amerykańskiej firmy ściśle wpisuje się w ciąg konfliktów Ubera na kilku kontynentach. W dziesiątkach krajów i setkach miast Uber toczy dziś trudne wojny ze stowarzyszeniami taksówkarzy, a także z lokalnymi politykami, którzy nie chcą bezsilnie patrzeć, jak amerykańska firma jawnie lekceważy lub sprytnie omija miejscowe przepisy regulujące przewóz osób.

Polityka 29.2015 (3018) z dnia 14.07.2015; Rynek; s. 41
Oryginalny tytuł tekstu: "Uber ponad prawem"
Reklama