Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Legenda do przeglądu

Jak kryzys samochodowego giganta wpłynie na niemiecką gospodarkę

VW mocno nadwerężył prestiż niemieckiego przemysłu, popsuł jego wizerunek i legendę. VW mocno nadwerężył prestiż niemieckiego przemysłu, popsuł jego wizerunek i legendę. Alexander Koerner / Getty Images
Koncern Volkswagena przetrwa kryzys związany z fałszowaniem danych o emisji spalin. Ten kryzys może jednak zarazić całą niemiecką gospodarkę.
Koncern grał czymś więcej niż tylko własną reputacją. Wykorzystywał mit niemieckiego inżynieryjnego geniuszu, świetnie na tym zarabiając.Dado Ruvic/Reuters/Forum Koncern grał czymś więcej niż tylko własną reputacją. Wykorzystywał mit niemieckiego inżynieryjnego geniuszu, świetnie na tym zarabiając.

Podsumujmy fakty. VW znalazł wyrafinowany sposób na obchodzenie wyśrubowanych norm ekologicznych. Produkowane przez Niemców diesle dzięki specjalnemu oprogramowaniu potrafiły wykrywać, kiedy przechodzą badanie diagnostyczne, i automatycznie obniżały wtedy moc silnika. Dzięki czemu emisja spadała, a koncern z Wolfsburga mógł szczycić się tym, że produkuje auta nie tylko bezpieczne i niezawodne, ale również przyjazne środowisku. Sprawa się jednak wydała. Na razie wiadomo, że trick na pewno stosowano na rynku amerykańskim. Ale bardzo możliwe, że również w Europie.

Tak czy inaczej od tygodnia koncern robi wszystko, żeby ograniczyć szkody związane z kompromitacją. Z firmą pożegnał się już wieloletni prezes zarządu Martin Winterkorn. I to pomimo faktu, że kilka miesięcy wcześniej wygrał próbę sił z samym Ferdinandem Piechem, potomkiem legendarnego założyciela koncernu, który do interesów i korporacyjnych intryg miał ponoć lepszą głowę niż jego dziad talent do grzebania w silnikach (POLITYKA 24). Winterkorn na odchodnym stwierdził wprawdzie, że osobiście nie ma sobie nic do zarzucenia, ale usuwa się na boczny tor w trosce o dobro i wiarygodność firmy. Jednocześnie Niemcy zasygnalizowali, że są gotowi ponieść daleko idące finansowe konsekwencje blamażu. Koncern na to stać. Tylko w ubiegłym roku zarobił na czysto 11 mld euro.

VW to Niemcy

I tak, na dobrą sprawę, w tym miejscu ta historia mogłaby się skończyć, gdyby nie fakt, że nie mówimy tu o jakiejś tam firmie. Mówimy o Volkswagenie.

Polityka 40.2015 (3029) z dnia 29.09.2015; Rynek; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Legenda do przeglądu"
Reklama