Segment przewozów fresh, czyli świeżej żywności, to dla firm logistycznych zadanie najtrudniejsze. – Jako pierwsze pojawiają się firmy oferujące przewozy całosamochodowe, następnie ładunki częściowe, drobnicowe i na końcu towarów świeżych – wskazuje kierunek ewolucji branży Paweł Trębicki, dyrektor generalny Raben Transport.
Do przewozu truskawek z Polski do Rosji lub mandarynek z Hiszpanii do Polski, albo nawet dostawy delikatnej sałaty w różne rejony kraju, trzeba nie tylko sprawnego sprzętu. Stworzenie dobrze działającej sieci dystrybucji łatwo psujących się produktów wymaga najwyższych umiejętności organizacyjnych, specjalnych rozwiązań i narzędzi informatycznych oraz odpowiednich magazynów.
– Podstawą branży fresh jest doskonała organizacja, użyte narzędzia i perfekcyjny, sprawnie działający transport. Towary dystrybuowane są codziennie, co można zaobserwować w sieciach handlowych i sklepach, do których trafiają. I nie może tu wystąpić jakakolwiek pomyłka lub zaburzenie procesu dostawy, bo produkty świeże mają bardzo krótkie terminy przydatności do spożycia – podkreśla Robert Błędek, dyrektor Platformy Logistycznej Mszczonów FM Polska.
Samochody chłodnie najlepiej widoczne są w weekendy, gdy jako jedyne ciężarówki mogą poruszać się po drogach pomimo weekendowego zakazu. Z każdym rokiem jest ich coraz więcej, co wynika z rosnącego uprzemysłowienia produkcji żywności. Dla zachowania bezpieczeństwa przetworzonych produktów kluczowe znaczenie ma monitorowanie temperatury w transporcie chłodniczym. Na przykład świeże ryby – z wyjątkiem wędzonych, solonych i suszonych lub żywych – powinny być zawsze przewożone w lodzie i temperaturze +2 st.