Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Porządki w Uberze

Inwestorzy przykręcają śrubę Uberowi. Firma pozbywa się kontrowersyjnego szefa

Inwestorzy zmusili Travisa Kalanicka, kontrowersyjnego szefa Ubera, do ustąpienia ze stanowiska. Inwestorzy zmusili Travisa Kalanicka, kontrowersyjnego szefa Ubera, do ustąpienia ze stanowiska. REUTERS/Danish Siddiqui / Forum
Travis Kalanick traci stanowisko. Czy to pomoże w naprawianiu wizerunku firmy?

Najsłynniejszy konkurent taksówek pozbył się właśnie kontrowersyjnego szefa. Jego następca musi posprzątać gigantyczny bałagan.

Uber zdecydowanie zasługuje na miano najbardziej kontrowersyjnej firmy świata. I to z wielu powodów. Wchodząc do kolejnych krajów, świadomie idzie na zderzenie z lokalnymi przepisami i czeka na reakcję lokalnych władz. Jedne walczą z nim wszelkimi możliwymi sposobami, próbując bronić tradycyjnych taksówek. Inne – jak do tej pory polski rząd – wysyłają różne sprzeczne sygnały, ale Ubera tolerują.

Taki model biznesowy zapewnia darmową reklamę dzięki praktycznie codziennym informacjom o nowych konfliktach Ubera z regulatorami i taksówkarzami.

Z drugiej strony jest też niezwykle kosztowny, bo wymaga angażowania zastępów prawników i wydawania ogromnych pieniędzy na lobbing. Efekty? Uber tylko w ubiegłym roku miał straty wynoszące prawie trzy miliardy dolarów. Swoją ekspansję zawdzięcza jednak hojnym inwestorom, którzy wciąż wierzą, że to do Ubera należy przyszłość rynku miejskich przewozów. Tolerują straty w nadziei, że kiedyś Uber będzie maszynką do zarabiania pieniędzy. Tak jak stało się to z Facebookiem, który też długo miał marne wyniki finansowe, a teraz jest żyłą złota.

Jednak nawet cierpliwość ludzi zarządzających miliardami kiedyś się kończy. To właśnie ci wielcy inwestorzy zmusili kontrowersyjnego szefa Ubera, Travisa Kalanicka, do ustąpienia ze stanowiska. Kłopot bowiem w tym, że do wojen Ubera z rządami i taksówkarzami dochodzą też konflikty wewnątrz firmy.

Czy koniec Travisa Kalanicka to koniec Ubera?

Jedna z byłych pracownic twierdzi, że w Uberze była molestowana seksualnie.

Reklama