Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Energochłonne kryptowaluty

Jedna transakcja z bitcoinami zużywa więcej energii niż statystyczny Polak w tydzień

Produkcja bitcoinów, kryptowaluty opierającej się na technologii blockchain, pożera coraz więcej energii. Produkcja bitcoinów, kryptowaluty opierającej się na technologii blockchain, pożera coraz więcej energii. BTC Keychain / Flickr CC by 2.0
Błyskawicznie drożejące bitcoiny to już nie tylko kwestia ekonomiczna, ale też coraz większy problem środowiskowy.

Produkcja bitcoinów, kryptowaluty opierającej się na technologii blockchain, pożera coraz więcej energii. Według wyliczeń serwisu Motherboard komputery wykorzystywane do ich generowania zużywają tyle samo energii co ponad 820 tysięcy amerykańskich domów.

Spektakularnych danych jest więcej: każda transakcja bitcoinów zużywa co najmniej 77kWh energii, czyli tyle co statystyczny Polak przez nieco ponad tydzień. To zresztą szacunek ostrożny, zakładający idealną wydajność energetyczną komputerów oraz brak strat.

Analityk rynku kryptowalut, Alex de Vries, dodaje, że przy obecnych cenach bitcoinów opłaca się zużywać nawet 215 kWh energii na jedną transakcję (dziennie jest ich ok. 300 tysięcy). W skali roku to mniej więcej tyle, ile potrzebuje cała Nigeria. Według Motherboard tyle samo energii zużywa przeciętna lodówko-zamrażarka przez cały rok. W czajniku takim samym kosztem energetycznym można by zagotować prawie 1,9 tysiąca litrów wody.

Tak potężne zużycie energii przekłada się na emisję dwutlenku węgla, tym bardziej że duża część światowej produkcji bitcoinów ma miejsce w zasilanych energią z węgla miastach w Chinach.

Drogi bitcoin warty smogu

Bitcoin jest obecnie warty ponad 7 tysięcy dolarów, niemal dziesięciokrotnie więcej niż rok temu. Mimo załamań w lipcu i wrześniu tego roku wzrosty wartości kryptowaluty są błyskawiczne. Tylko od początku października bitcoin podrożał o około 60 procent.

A choć kryptowaluty z definicji nie istnieją fizycznie, a tylko w obrocie elektronicznym, nie oznacza to, że nie wymagają inwestycji w twardą infrastrukturę. Bitcoiny „kopie” się poprzez udostępnianie komputera do skomplikowanych obliczeń.

Reklama