Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Podejrzane klikanie

Biometria behawioralna – nowe narzędzie w walce z oszustami

Biometria behawioralna analizuje zachowania użytkowników aplikacji i wykrywa wszystko, co wyda jej się podejrzane. Biometria behawioralna analizuje zachowania użytkowników aplikacji i wykrywa wszystko, co wyda jej się podejrzane. Maliha Mannan / Unsplash
Aby bronić się przed oszustami, firmy zbierają o klientach coraz więcej informacji i coraz dokładniej analizują ich zachowania. Nawet, wydawałoby się, nieistotne szczegóły.

Login poprawny, hasło również się zgadza – a jednak aplikacja informuje bank, że klient logujący się do systemu może wcale nie być tym, za kogo się podaje. To efekt biometrii behawioralnej, nowego narzędzia w walce z oszustami. Ta odmiana biometrii nie analizuje naszych siatkówek oka, linii papilarnych czy układu naczyń krwionośnych. Analizuje za to zachowania i wykrywa wszystko, co wyda jej się podejrzane.

Biometria behawioralna – jak to działa?

Przykładem może być sposób logowania do aplikacji bankowej. Każdy ma inne tempo wpisywania danych i inny sposób trzymania telefonu. Im częściej się logujemy, tym większa jest baza informacji o naszych nawykach. Analizuje ona zwyczaje każdego klienta, tworzy jego profil i po pewnym czasie jest w stanie wychwycić wszystkie niecodzienne próby logowania. Niecodzienne, czyli takie, które mogą – choć oczywiście nie muszą – oznaczać, że logować próbuje się ktoś inny. Na przykład oszust, któremu udało się przechwycić nasz login i hasło.

Wówczas aplikacja może zaalarmować bank albo zmusić nas do podania dodatkowych informacji. Na przykład z biometrii behawioralnej przejść do tej tradycyjnej i poprzez kamerę sprawdzić, kto naprawdę się loguje. Na razie to rozwiązanie prezentowane na Światowym Kongresie Komórkowym w Barcelonie – między innymi przez największe organizacje płatnicze i koncerny informatyczne.

Zainteresowanie klientów jest ponoć spore, a pierwsze instytucje finansowe już takie dodatkowe zabezpieczenia stosują. W nadziei, że pieniądze wydane na ten cel szybko się zwrócą, bo oszustw będzie mniej. Samo hasło to coraz słabsze zabezpieczenie, choćby dlatego, że zmieniamy je rzadko, a to samo często stosujemy w różnych urządzeniach i aplikacjach.

Nowe narzędzie w walce z oszustami i… zbierania danych o klientach

Uczciwi klienci nie mają się czego bać, ale za to mogą się zacząć zastanawiać, jakie jeszcze informacje są o nich – przez coraz inteligentniejsze systemy – zbierane, analizowane i przesyłane. Oczywiście zgodnie z prawem, bo na to wszystko jako klienci się zgadzamy, instalując czy aktualizując aplikacje. Zgadzamy najczęściej nieświadomie, bo przecież mało kto czyta regulaminy i sprawdza, na co pozwala aplikacji w smartfonie.

O biometrii behawioralnej może zresztą lepiej wiedzieć jak najmniej. Bo inaczej następnym razem – przy wpisywaniu hasła – zadrży nam ręka i już będziemy podejrzani.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną