Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Mogą, ale nie zechcą

Płonne nadzieje - pracownicy ze Wschodu nie przyjadą.
Od dzisiaj Ukraińcy, Białorusini, Rosjanie mogą pracować bez pozwolenia przez trzy miesiące. Minister Pracy zaciera ręce, naiwnie sądząc, że jednym rozporządzeniem załatwił ważny dla gospodarki problem: oto kilkaset tysięcy tanich pracowników ze Wschodu stawi się jak na zawołanie, by zrywać jesienią gnijące na drzewach owoce. Dzięki nim gwałtownie ruszą kulejące budowy, zaś w szpitalach zaroi się od rosyjskojęzycznych pielęgniarek. Są to jednak nadzieje płonne: ukraińskie siostry na saksy pojadą, ale prędzej do Czech, gdzie ich zarobki będą o jedną trzecią wyższe. Z tych samych względów robotnicy ze wschodu wolą pracować na portugalskich budowach, skąd nikt ich nie wyrzuca po trzech miesiącach. Ci, którzy do nas jednak przyjeżdżają (rocznie ok. 1,5 mln osób) i tak nie są zainteresowani legalnym zatrudnieniem, bo wiedzą, że więcej dostaną do ręki pracując na czarno. Nie da się zmniejszyć deficytu na rynku pracy bez prawdziwych, a nie pozorowanych reform.
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną