Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Roaming dla każdego

Dobre wiadomości dla wyjeżdżających za granicę. Korzystanie z komórki będzie nieco tańsze niż dotychczas. Niestety, tylko w państwach Unii Europejskiej.

Już od 2007 r. Komisja Europejska zmusza operatorów telefonii komórkowej do obniżania horrendalnie wysokich cen w roamingu, czyli podczas korzystania z własnego aparatu podczas pobytu w innych państwach. Na pierwszy ogień poszły połączenia głosowe - zarówno wykonywane, jak i odbierane. Ceny spadły dla większości klientów o ponad połowę. Po kilku latach nieudanych negocjacji z sieciami komórkowymi komisarz Viviane Reding wzięła sprawy w swoje ręce i we współpracy z Parlamentem Europejskim przeforsowała Eurotaryfę, czyli maksymalne dopuszczalne ceny połączeń. Pani Reding miała nadzieję, że operatorzy sami obniżą opłaty za wiadomości tekstowe. Przeliczyła się, więc w tym roku znowelizowano Eurotaryfę i wprowadzono urzędowo również tańsze SMS-y. Udało się zdążyć z całą procedurą przed szczytem wakacyjnego sezonu.

Od 1 lipca odczujemy przede wszystkim spadek cen wiadomości tekstowych. Dotychczas ich wysłanie zza granicy kosztowało, w zależności od sieci, 1-1,50 zł. Teraz opłata za pojedynczego SMS-a do 160 znaków nie przekroczy 60 gr. Natomiast ceny połączeń głosowych nie ulegną większym zmianom. Co prawda ich wysokość jest również obniżana urzędowo o kilka eurocentów co roku, ale w międzyczasie gwałtownie osłabił się złoty. Większość sieci zdecydowała się pozostawić opłaty za rozmowy na dotychczasowym poziomie, a Era nawet lekko je podwyższyła dla korzystających z telefonów za kartę. Niestety, miała do tego pełne prawo. Pozostaje nam czekać na 1 lipca 2010 i 2011 r. gdy ceny rozmów spadną o równowartość kolejnych kilku eurocentów. Oczywiście pod warunkiem, że złoty już nie będzie się dalej osłabiał. Na szczęście są też dobre wiadomości.

Również od 1 lipca sieci muszą naliczać opłaty za połączenia głosowe na korzystniejszych dla klientów warunkach. Do tej pory obowiązywał cykl minutowy, na którym tracili dzwoniący tylko na kilka czy kilkanaście sekund. Teraz za połączenia przychodzące będziemy rozliczani co do sekundy od początku rozmowy. Natomiast w przypadku połączeń wychodzących zapłacimy najpierw od razu za 30 sekund, a potem również za każdą sekundę. To również sprawi, że rachunek telefoniczny po powrocie nie będzie tak wysoki jak do tej pory. A będąc na wakacjach, chętniej odbierzemy dzwoniący telefon, zamiast odrzucać rozmowę.

Tak dobrych wiadomości nie ma natomiast dla korzystających z transmisji danych, czyli na przykład wysyłających MMS-y albo używających komórek do łączenia się z Internetem. Ceny za te usługi pozostają wysokie. Na razie Komisja Europejska ustaliła maksymalne opłaty hurtowe, czyli dotyczące rozliczeń pomiędzy poszczególnymi operatorami komórkowymi. Wszystko w nadziei, że na oszczędnościach sieci skorzystają wkrótce również klienci. Poza tym od przyszłego roku będzie można ustalić indywidualny limit opłat, po przekroczeniu którego zostaniemy automatycznie odcięci od transmisji danych w roamingu. To zapobiegnie bardzo wysokim rachunkom, idącym nawet w dziesiątki tysiące euro, o jakich od czasu do czasu donoszą media.

Trzeba jednak pamiętać, że władza brukselskich regulatorów nie jest nieograniczona - kończy się bowiem na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Wszystkie limity cenowe obowiązuje tylko w ramach wspólnego rynku. Spędzający wakacje w Tunezji, Egipcie czy nawet Szwajcarii muszą dalej uważnie studiować cenniki i liczyć się ze znacznie większymi wydatkami. Sieci komórkowe w przypadku innych krajów wciąż stosują bardzo niekorzystne taryfy - minuta rozmowy w Europie może kosztować pięć złotych, a na innych kontynentach nawet dwa razy tyle. Także wysłanie SMS-a będzie znacznie droższe niż w ramach zmodyfikowanej Eurotaryfy. Na światowe tanie rozmawianie na razie się nie zanosi.


Oto opłaty roamingowe przy korzystaniu z komórki w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej:


Ceny brutto w PLN. Źródło: taryfy operatorów.

Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną