Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Uśmiech Polaka

Które europejskie narody są najbardziej emocjonalne?

*Zara / Flickr CC by SA
Badania emocji potwierdzają – wygląda na to, że Polacy odczuwają coraz większą satysfakcję z życia.

Joanna Cieśla: Z opublikowanych w ostatnich dniach badań przeprowadzonych przez Instytut Badawczy Pentor wyłania się dość zaskakujący obraz emocjonalności Polaków. Częściej niż inne narody Europy śmiejemy się, płaczemy, narzekamy, kłócimy się i krzyczymy. Nagle staliśmy się tak ekspresyjni?
Dr Dorota Kobylińska: Badania były prowadzone w szczególnych okolicznościach – dwa dni po ich rozpoczęciu wydarzyła się katastrofa smoleńska. To mogło powodować, że ludzie dawali sobie większe przyzwolenie na mówienie o emocjach i okazywanie ich – przecież znane osoby płakały przed kamerami. Z drugiej strony skłonność do okazywania serdeczności i pozytywnych uczuć też mogła wzrosnąć, na zasadzie dodawania sobie otuchy, przekonywania samych siebie, że nie jest aż tak źle.
Czy można oszacować, jak bardzo katastrofa zmieniła nasze codzienny sposób przeżywania i okazywania uczuć?
To byłoby trudne. Ale można powiedzieć, że w europejskim rankingu uplasowaliśmy się w tych badaniach na drugim miejscu pod względem łatwości okazywania emocji, zaraz za Duńczykami.
Duńczycy mają największą łatwość okazywania uczuć w Europie?!
Tak, to sprzeczne ze stereotypem, prawda? Tym bardziej, że na ostatnich miejscach znaleźli się, co prawda, Niemcy i Austriacy, ale Hiszpanie i Włosi, uznawani przecież w potocznym myśleniu za emocjonalnych, ustawili się w środku.   
Jak to wyjaśnić?
Duńczycy często zajmują czołowe miejsca także w badaniach dotyczących szczęścia, poczucia satysfakcji itp. Jeśli chodzi o pozostałe narody, znaczenie może mieć nie tylko siła przeżywanych emocji, ale też umiejętność nazywania ich. Południowcy prawdopodobnie mają trudność z ubieraniem swoich przeżyć w słowa.
A jak rozumieć to, że śmiejemy się najczęściej na tle innych europejskich narodów – deklaruje to 75 proc. badanych?
Śmiech jest akceptowalnym zachowaniem i łatwiej się do niego przyznać ankieterowi niż na przykład do przeklinania za kierownicą. Poza tym, łatwiej go u siebie zauważamy niż zmarszczenie czoła w gniewie. Ciekawe jest także to, że mówimy o śmiechu, pytani, w jaki sposób sami najczęściej okazujemy emocje. Gdy zapytać, w jaki sposób najczęściej okazują emocje Polacy, pada odpowiedź, że robią to przez narzekanie - co świadczy o tym, że mamy ciągle negatywny autostereotyp, czyli obraz siebie jako narodu.  
Zastanawiam się, czy przez śmiech zawsze wyrażamy pozytywne emocje?
Pewnie nie musi być on wyłącznie ekspresją radości – czasem śmiejemy się gorzko, a czasem po to, żeby komuś sprawić przyjemność. Ale można rozumieć to i tak, że stajemy się coraz bardziej usatysfakcjonowanym, zadowolonym narodem. I to zgadza się z tendencją, która od kilku lat pojawia się w różnych badaniach.

Badanie zostało przeprowadzone w kwietniu 2010 r. na reprezentatywnej 1000-osobowej grupie Polaków na zlecenie firmy Kimberly-Clark.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną