Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Jak radzić sobie z dziećmi, reklamą i zakupami?

On jest szczęśliwy. Ale czy rodzic też? On jest szczęśliwy. Ale czy rodzic też? Urijamjari / Flickr CC by SA
Podpowiada Marlena Trąbińska-Haduch, psycholog z warszawskiej Fundacji Dzieci Niczyje.

Ustalcie wspólnie rodzinne zasady robienia zakupów. Przed wejściem do sklepu przedyskutujcie, po jakie towary wchodzicie (np. spożywcze) a po jakie nie (np. filmy DVD). Warto także zrobić wspólnie z dzieckiem listę zakupów.

Jeśli chcesz, aby zakup zabawki był nagrodą za jakiś uczynek, czy zachowanie dziecka – ustal jasne zasady, które będą zrozumiałe dla niego. Przedyskutujcie – kiedy i za co może liczyć na nagrodę.

Nauczmy, że to rodzic ustala granicę, na jaką zabawkę stać rodzinę, a kiedy mówi się „stop”.

Zanim kupimy zabawkę, zastanówmy się, na ile realizuje ona nasze potrzeby i wyobrażenia jako rodzica, a na ile autentyczne potrzeby dziecka. Zostawmy dziecku przestrzeń samodzielnej decyzji, aby miało poczucie, że coś zależy również od niego (np. kolor bluzki).

Potrzeba zabawy i odtwarzania scen z codziennego życia jest dla dziecka naturalna. Wspierajmy ją na różne sposoby. Lalka zrobiona wspólnie z rodzicami z papieru i włóczki może być równie fascynująca, jak kolorowa zabawka ze sklepu.

Nie da się odizolować dziecka od reklam, podobnie jak nie można nigdy nie brać go na zakupy. Z tymi sytuacjami i tak spotykać się będzie w dorosłym życiu. Lepiej tłumaczyć mechanizmy, pomóc zrozumieć świat i towarzyszyć mu. A także własnym przykładem pokazywać, że nie zawsze to co reklamowane, trzeba natychmiast kupić.

Umacniajmy w dziecku poczucie własnej wartości niezależnie od posiadanych przedmiotów.

Nie kupujmy zabawek jako „przekupstwa” za czas, którego z nadmiaru pracy nie możemy dziecku poświęcać.

Nie łudźmy się, że kupując dziecku zabawkę kupujemy sobie święty spokój. Dziecko będzie nas zachęcało do interakcji, wspólnej zabawy i jest to naturalny odruch.

W wieku 5-6 lat dziecko wchodzi w naturalny etap porównywania się z rówieśnikami. Nie ulegajmy jednak schematowi „musi to mieć, bo inni to mają”. Dzieci wychowane w ten sposób w dorosłym życiu mogą czuć się niepewnie, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie miał więcej.

Czasem pozwólmy dzieciom zaszaleć i kupić coś z naszego punktu widzenia kompletnie irracjonalnego. W końcu od tego ma się dzieciństwo.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną