Jesteśmy świetnymi kierowcami. Jeździmy pewnie, zdecydowanie i rozważnie. Przytłaczająca większość polskich kierowców pytanych niedawno przez ankieterów TNS OBOP nie kryła słów uznania dla swoich kwalifikacji. Niestety, statystyki wypadków drogowych nie dają podstaw do takiego samozadowolenia.
Polska należy do krajów o wyjątkowo wysokiej liczbie wypadków, zwłaszcza tych ciężkich z ofiarami. W ubiegłym roku w wypadkach drogowych zginęło 4564 osób, a ok. 56 tys. odniosło rany. Pod względem liczby zabitych na drogach Polska jest na pierwszym miejscu w UE, a w przeliczeniu na 100 wypadków zajmuje drugie miejsce, za Bułgarią. Aby to zmienić w dniach 6–8 sierpnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) organizuje akcję po hasłem Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa „Weekend bez Ofiar”. Pieniądze na ten cel wyłożył Bank Światowy, który opłakany stan bezpieczeństwa drogowego uznaje za poważną barierę rozwoju gospodarczego Polski.
- Chcemy zwrócić uwagę Polaków na stan bezpieczeństwa na drogach i wyzwolić społeczny potencjał, który może przynieść poprawę. Na stronie akcji (www.weekendbezofiar.pl) oraz na Facebooku już kilkanaście tysięcy osób zadeklarowało udział w akcji i poparcie – wyjaśnia zastępca dyrektora GDDKiA Andrzej Maciejewski. Organizatorzy chcą sprawdzić, czy taka mobilizacja sprawi, że w czasie najbliższego weekendu będzie mniej niż zwykle ofiar, a może nawet nikt nie zginie, co byłby stanem idealnym. Stąd w nazwie słowo eksperyment. Normalnie w czasie wakacyjnych weekendów ginie 50–60 osób.
Nie obejdzie się oczywiście bez udziału policji drogowej, ale organizatorzy stawiają na edukację. Akcji mają towarzyszyć m.in. pikniki edukacyjne (w Kołobrzegu, Łodzi i Warszawie), a także inscenizacja karambolu drogowego na A2 koło Strykowa połączona z dużymi ćwiczeniami służb ratunkowych. Jednak najciekawszym eksperymentem w ramach narodowego eksperymentu, będzie uruchomiony przez drogowców serwis esemesowy informujący o sytuacji na drogach, korkach, objazdach i utrudnieniach (patrz instrukcja). Dyrektor Maciejewski nie wyklucza, że jeśli taki system sprawdzi się w czasie weekendu, drogowcy wprowadzą go na stałe.
POLITYKA jest partnerem medialnym Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa „Weekend bez Ofiar”.