Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Czarna skrzynka Kempy

Z życia sfer

Wobec narastającego niebezpieczeństwa fałszerstw i prowokacji PiS zachowuje w kampanii zrozumiałą ostrożność.

Prezes Kaczyński konsekwentnie nie daje się sprowokować do udziału w debacie telewizyjnej z premierem Tuskiem w obawie, że może być sfałszowana. Z kolei aby zapobiec sfałszowaniu wyników wyborów, PiS tworzy specjalny Korpus, który zagwarantuje ich uczciwy przebieg. Dzięki Korpusowi PiS planuje w wyborach zwyciężyć, gdyż z posiadanych przez tę partię sondaży wynika, że poparcie dla niej już teraz jest o 2 proc. większe niż poparcie dla PO. Sztab PiS nie kryje, że sondaże te zamawia za własne pieniądze w sobie tylko znanych sondażowniach, dzięki czemu są one prawdziwe i można mieć do nich zaufanie. Do innych sondaży sztab PiS nie ma zaufania, gdyż pokazują one kilkunastoprocentową przewagę PO, co jest nieprawdziwe.

Niestety fałszowanie debat, sondaży i wyników wyborów przeciwnikom PiS już nie wystarcza. Niedawno PAP opublikowała treść e-maila podpisanego przez posłankę Kempę i wysłanego z jej skrzynki, informującego, że posłanka ta rezygnuje z udziału w wyborach. Kilka godzin później posłanka Kempa zdecydowanie zaprzeczyła, że wysłała takiego e-maila. Wysłanie fałszywego e-maila uznała za „zmasowaną akcję” przeciwko swojej osobie, mającą na celu wyeliminowanie jej z życia politycznego, w dodatku przez samą siebie. Zawartość skrzynki osoby Kempy oraz zarejestrowane na niej zapisy bada obecnie prokuratura. Badania pozwolą ustalić, czy e-maili, których posłanka Kempa nigdy nie wysłała, było więcej i czego dotyczyły. Sprawa jest poważna, gdyż Kempa stoi na czele świętokrzyskich struktur PiS i trzeba upewnić się, czy e-maile, za pomocą których kieruje tymi strukturami, były wysyłane przez nią, czy też przez osobę, którą – jak twierdzi – nie jest.

W sztabie PiS trwa szacowanie szkód, jakie wyrządził atak przeprowadzony na Kempę z jej skrzynki. Już widać, że są one duże, gdyż tworzą wokół posłanki Kempy atmosferę mroczną i pełną niedopowiedzeń. Mniej bystrzy lub słabiej zorientowani zwolennicy PiS mogą na przykład pomyśleć, że skoro ktoś podający się za osobę posłanki Kempy wysyła ze swojej skrzynki podpisanego przez siebie e-maila, a następnie druga posłanka o tym samym imieniu i nazwisku twierdzi, że nie jest posłanką Kempą, która wysłała ze swojej skrzynki tego e-maila, to oznacza, że posłanek Kemp jest więcej niż jedna i nie wiadomo, która jest która i czy z wyborów zrezygnowała prawdziwa czy fałszywa.

Prawdopodobnie właśnie o wywołanie niepewności co do liczby posłanek Kemp chodziło sprawcom. Niepewność ta miała osłabić pozycję właściwej posłanki Kempy i wywołać uzasadnioną panikę zwolenników PO w celu zmobilizowania ich do udziału w wyborach. Było jasne, że wiadomość o nagłym podwojeniu się liczby posłanek podających się za osobę Kempy wywoła u inteligenckich wyborców Platformy popłoch i przerażenie, gdyż powszechna jest opinia, że na polskiej scenie politycznej jedna taka osoba to i tak o jedną za dużo. Dlatego dobrze, że przynajmniej ta druga osoba zdecydowała się wycofać z udziału w wyborach i, miejmy nadzieję, że nie zmieni zdania.

Polityka 39.2011 (2826) z dnia 21.09.2011; Felietony; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Czarna skrzynka Kempy"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną