Lunch godz. 12-15, kolacja godz. 18-22, nieczynne w niedziele.
Za pierwszym razem trafiłem na Tamkę właśnie podczas przerwy między lunchem a kolacją. Byłem głodny, więc zły. Zwłaszcza że ten obyczaj znany mi zarówno z Italii, jak i Francji, a także paru innych krajów Zachodu, w Polsce dotąd nie obowiązywał. Po jakimś czasie jednak postanowiłem wrócić pod Pałac Ostrogskich, bo wszyscy smakosze i krytycy kulinarni nie znajdują słów zachwytu dla lokalu i jego szefa kuchni. Pomyślałem więc, że na pewno znajdę jakieś mankamenty, by móc się wyróżnić z tego chóru pochlebców.
No i oczywiście znalazłem coś, co mogę z pełną satysfakcją skrytykować. To kształt szklanek, w których podawana jest woda mineralna lub soki. Naczynko to zwęża się ku górze, co powoduje, że łatwo wymyka się z dłoni. To bardzo irytujące, gdy człowiek musi z pełną uwagą (najlepiej oburącz) zajmować się naczyniem, bądź co bądź pomocniczym, zamiast delektować się tym, co ma na talerzu. A na talerzu...!
Robert Trzópek jest bez wątpienia jednym z najwybitniejszych polskich szefów kuchni. Ma w swej karierze spory dorobek: pracował w restauracjach powszechnie traktowanych jako najlepsze na świecie – kopenhaskiej „Nomie”, uznawanej za pierwszą restaurację świata, hiszpańskiej El Bulli (trzy gwiazdki Michelina). Jest kucharzem z ogromnym doświadczeniem dotyczącym kuchni tradycyjnej, a jednocześnie specjalistą w kuchni molekularnej.
A rozpoczynał swoją karierę w trójmiejskim hotelu Opera oraz w cudownej restauracji - Dworze Oliwskim. I stąd wyruszył na podbój świata.
Po powrocie po sześciu latach do kraju Trzópek otworzył lokal w Trójmieście, który szybko zyskał doskonałą renomę. Gdy już nasycił się sukcesami na Wybrzeżu i myślał o kolejnym wyjeździe w świat, spotkał... specjalistę od organizowania wielkich wydarzeń muzycznych, a przy okazji smakosza, wielbiciela win marzącego dla odmiany o własnej restauracji. Paweł Kwiatkowski szybko przekonał Roberta, że we dwóch stworzą lokal niepospolity, wart trudów, bo będzie to realizacja ich najskrytszych marzeń. I tak się stało!
O wystroju nie będę się rozpisywał bo to nie moja specjalność, choć muszę przyznać, że gołe stare cegły w kontraście z nowoczesną resztą robią świetne wrażenie. Wydaje się, że ważniejsze jest pierwsze spotkanie z załogą „Tamki 43”. Ci młodzi, eleganccy ludzie sprawiają wrażenie (później potwierdzane wielokrotnie) wybitnie fachowych, a jednocześnie serdecznych i troskliwych (na szczęście bez nadopiekuńczości, która bywa nieznośna). Potrafią dobrze doradzić zarówno w kwestii dań, jak i doboru trunków. A jest w czym wybierać, mimo że karta jest dość krótka (uważam ów fakt za zaletę).
We wszystkim znać rękę szefa. Stosowana tu nowoczesna kuchnia sous vide powoduje, że wszystko gotowane długo i w niskich temperaturach (niektóre mięsa nawet kilkanaście godzin, ryby kilka godzin, itd.), wykorzystywane są tylko najlepsze produkty, wyłącznie świeże (podobno nie ma w kuchni żadnej zamrażarki!).Karta dań często jest zmieniana, co czasem powoduje kłopoty, bowiem stali klienci często domagają się ulubionych dań już spoza karty.
Nowi goście mogą też skorzystać z menu degustacyjnego, czyli 5, 6 lub 7 małych dań (z odpowiednimi winami) w cenie od 200 do 260 zł na osobę. Taki obiad czy kolacja prezentuje wszystkie możliwości tutejszej kuchni.
Nie skorzystałem z tej możliwości, bo skusiły mnie: grasica cielęca (37 zł) i topinambur z salsefią w sosie kałamarnicy (30 zł) jako przekąski. A potem: risotto z kurkami (49 zł, to właśnie jeden z przebojów szefa) i policzek wołowy (67 zł) z pieczonymi burakami i selerowym musem w sosie maderowym. Na deser zaś (bo uległem silnej pokusie i dyskretnej namowie kelnera): parfait z passiflory w musie jogurtowym (39 zł) oraz coś nadzwyczajnego, czyli pieczone buraki z granitą szczawiową oraz jeżynami (25 zł).
Do dziś nie otrząsnąłem się jeszcze z wrażenia, jakie odniosłem podczas tej kolacji. Mimo kosztów wiem, że nie była to moja ostatnia wieczerza na Tamce. O kolejnych poinformuję już na chłodno. Bez egzaltacji i nadmiernego entuzjazmu dla lokalu. Choć, kto wie…?!
Tel. 22 441 62 34, www.tamka43.pl