ZOBACZ GALERIĘ - jak głosowali internauci >>
Najwyższe miejsce "na pudle" żurkowi należy się bezapelacyjnie. Niech więc przmówią liczby: żurek 31,3 proc. głosów, barszcz – 14.4 proc., a zrazy – 12,4 proc. Kolejne polskie smakołyki musiały się zadowolić jednocyfrowymi wynikami.
Jednocześnie głosujący internauci przysyłali własne propozycje. Wśród nich na pierwsze miejsce wysunął się bigos. Ale i tak - ostatecznie - nie zdołał on wyprzedzić żurku. Zresztą ja nie polecałem bigosu z całą rozwagą i premedytacją. Jest to bowiem potrawa wymagająca wielokrotnego odgrzewania i zamrażania, mieszania różnego rodzaju (słodkiej i kiszonej) kapusty, dodawania paru gatunków wędlin oraz mięs i – co nie bez znaczenia – dolewania wina do gotującego się kociołka. W innym przypadku (co bywa częstym zjawiskiem w przydrożnych barach i zajazdach) zamiast pysznego bigosu dostajemy ledwo jadalną kapustę z resztkami mięsnymi. Tego bym odwiedzającym nasz kraj gościom nie zaserwował.
Były głosy dopominające się na naszej liście dań wegetariańskich, były także kategorycznie wołające o pyzy, pierogi, a także spora liczba próśb o ciasta i desery.
Przeczytałem wszystkie komentarze nadesłane przez biorących udział w naszej zabawie. Były bardzo ciekawe, a nawet inspirujące. Podpowiedzi internautów wykorzystam na blogu ”Gotuj się!” i w felietonach radiowych w TOK FM, gdzie o historii i kulturze kuchni rozmawiam ze słuchaczami codziennie o godz. 11.10.
Spośród autorów komentarzy, uwag i podpowiedzi wybrałem trzy osoby, które chciałbym nagrodzić upominkiem, czyli książką "Kuchnia w kawalerce i apartamencie", oczywiście ze stosowną dedykacją i autografem. A książka powinna się im przydać, bo oprócz 400 sprawdzonych przepisów, zawiera także porady dotyczące zaopatrzenia lodówki, wyposażenia kuchni, lekcje gotowania, rady sommelierskie, czyli alfabet ulubionych win oraz (dla tych, którzy ulegną namowom i zjedzą zbyt wiele) opis podstawowych diet odchudzających. (Z nagrodzonymi skontaktujemy się mailowo).
A na przyjazd piłkarskich fanów jesteśmy chyba wystarczająco przygotowani. Oczywiście w sprawach kuchni i stołu.
***